Raportuj komentarz

do kak@ Obserwuję Bekę B. na każdej sprawie. I stąd widzę że cały czas albo trze ręce, albo tak prostuje dłonie , wystawia jakby do przodu jak się denerwuje. A na górze jak wszedł do lokalu to widać że jest czyms poruszony- zapewne zaczepkami które odbyły się na dole przed sekundą. I za 20 sekund ciag dalszy - chłopaczki stoją już przy stoliku i wyzywają i prowokują Gruzinów. A Gruzini ich wypychają z sali. Nie biją. Po czym wracają na miejsce i próbują spokojnie cos zjeść. Ale jak już pisałem wcześniej ta mniejsza dziewczynka która na nagraniu pojawia się na 2 sekundy i tam widać że płacze i się trzęsie zapewne płakała dalej i marudziła tylko tego nie widać w kadrze. Opowiedzieli o tym świadkowie na sali. Gruzini droga panno im mówili "coś" wcześniej i na dole i na górze zanim Beka podszedł do jednego z chłopaków. Widać na nagraniu jak Nodar im mówi żeby wyszli i dali im spokój. Szkoda że twoi koledzy nie mają odrobiny cywilnej odwagi żeby powtórzyć przed sądem co mówili do Gruzinów na dole i na górze i przy samochodzie. A policję wzywała matka dziewczynek jak tylko zobaczyła jedliczan przy aucie. Nikt jej o to nie prosił. Na pewno dziewczyny z Jedlicza kazałyby policję na swoich chłopaków wzywać!!! Same mogły dzwonić na policję już wtedy jak za Gruzinami wybiegli ich bić. Ale wiedziały że atakującymi są ich chłopaki i co im grozi więc siedziały cicho. A teraz odwracanie kota ogonem i lament.