Raportuj komentarz

No przecież wykrzyczał brat Artura S. że gonili Gruzina bo byli sprowokowani. Bo napastnicy mogli mieć atak agresji i atakować w pijackim przypływie nienawiści do ruskich. A Gruzin miał nic nie robić, stać, czekać aż go spiorą , skopia i zadźgają bo jest mistrzem judo i uprawia sport.