Raportuj komentarz

do do prawda nie boli. Ciekawy tekst, bo rodziny, znajomi z imprezy cały czas udawadniają że chłopaki po alkoholu absolutnie nie mają odrobinki nawet agresji: są radośni, weseli, przyjaźnie nastawieni, nie klną, z nikim obcym nie rozmawiają. A tu piszesz że po alko polecieli jednak na górę za Gruzinami "sprowokowani" przez "ruskich". Ciekawe.... Ponoć wyszli na górę obejrzeć pietro. I to tez ciekawe bo wczesniej spacerowali po piętrze do WC i widzieli jak tam jest co zostało uwidocznione na monitoringu. Kłamiecie jak z nut.