Raportuj komentarz

Założę się że samochodem BMW (bajer młodych wieśniaków) woziła się miejscowa gównażeria, tradycyjnie pędząca ile fabryka dała. Zamiast spać, to po nocach jeżdżą bez celu, popisując się siedzącej wewnątrz gawiedzi. Tutaj winię przede wszystkim rodziców, którzy pozwalają dzieciarni na nocne wojaże.