Raportuj komentarz

Ten "prawidłowo" jadący samochód, z tego co widać na filmie jechał trochę za szybko (z wyliczeń wychodzi, że ok. 62-65 km/h), nie zatrzymał się przed skrętem w lewo do czego zobowiązywał go znak poziomy (przerywana linia w poprzek). Takim zachowaniem przestraszył kierowcę citroena, który zahamował na środku drogi.
Wyjeżdżając z ulicy Bursaki w Wisłoczą, nie jest łatwo. Trzeba się zatrzymać, zwracać uwagę czy z góry od strony Kapucynów nic nie jedzie, co nie jest proste od kiedy na skrzyżowaniu są płoty zabezpieczające rośliny, a jednocześnie zasłaniające widok. Trzeba zwracać uwagę na pędzące ul. Legionów na wprost samochody, które rzadko się zatrzymują na tym skrzyżowaniu. No i na koniec trzeba powolutku wyjeżdżać, gdyż wykonujemy manewr skrętu w lewo pod bardzo ostrym kątem, graniczącym z minimalnym promieniem skrętu samochodów.
Jeździjmy bezpiecznie i miejmy wyrozumiałość dla kierowców, którzy mają trudniej. Na tym polega kultura jazdy. Nie na bezwzględnym egzekwowaniu prawa do pierwszeństwa przejazdu...
Kultura i życzliwość....