Raportuj komentarz

trafił się jakiś frajer, któremu się pod kopułąz agotowało, że ktoś mu mowi kiedy ma jechac, a kiedy nie. zamknijcie też geby wszyscy Ci, którzy rzeczecie: pijany - to niech nie pracuje. A w polsce drogowiec dostaje raz dobrą sałątę, a raz ochłapy. i weź tu żyj, jak nie wiesz czy do domu przyniesiesz dietę, czy cos normalnego, i weż tu pracuj, mając świadomość że do knca roku u drogowców w całej polsce zwolnią tysiące ludzi. TEŻ BYM PIŁ I JEBNOŁ KAŻDEMU, kto mi jeszcze chce dobić........