Raportuj komentarz

Piszesz o tępieniu, osądzasz o ograniczeniu kogoś, jeszcze sugerujesz, bym się uderzył. A i pozdrawiasz - kręcisz niczym cinkciarz. jestem pracownikiem adminstracyjnym i u mnie picie nie wchodzi w grę, bo praca umysłowa nie idzie w parze z alkocholem - co jak pewnie dorośniesz, to zrozumiesz.

Napisałem pierwszy komentarz, aby zwrócić uwagę, że nic nie jest czarno-białe i osądy "na wyrost" są niewłaściwe. Zwrócić jednocześnie uwagę na ludzi: przecież zwyczajny kierowca nie ma możliwości poznać, czy kierujący ruchem jest pijany, chyba że się przewróci na jego oczach. Normalny kierowca się zatrzymuje i oczekuje na swoją kolej przejazdu. Musiał się trafić jakiś stary buc, który poczuł się urażony, że ktoś mu rozkazuje. Takich ludzi się powinno wysłać do lekarza, niech leczą ich przerośnięte ego, albo problemy ze wzwodem..... :)

Jeżeli coś dalej jest niezrozumiałe dla czytelników, proszę - nie fatygujcie się z ogłaszaniem mi tego.