Raportuj komentarz

Strategia gminy,strategia powiatu, województwa, teraz strategia karpacka...I tak "uczeni" będą mieć zajęcie, pieniądze i nic z tego dla mieszkańców nie wynika. Strategię się opracuje, zapłaci projektantom i pies z kulawa nogą później nie zaglądnie. Wiem co mówię bo sprawdziłem to w kilku gminach. Jest to tylko marnowanie publicznych pieniędzy.
Ortyl mówi:Był etap i nadal jest, kiedy strategią karpacką zajmowali się eurodeputowani, parlamentarzyści i dyplomaci. Teraz my jako samorządy się w to aktywnie włączamy. I na tym się skończy, i dobrze. Jest to klasyczne bicie piany.