Raportuj komentarz

A tak wicemarszałek Lucjan Kuźniar (były działacz SLD, PSL a ostatnio PIS) uzasadnia w "Gazecie Wyborczej" odwołanie Prezesa.
"Kuracjusze skarżyli się, że jedzenie podawano w plastikowych pojemnikach. Nie ujmuję zasług prezesowi Szczygłowi, ale jego wizja rozwoju trochę równi się od tego czego oczekujemy. Naszym zdaniem nie można się koncentrować tylko na rozwoju uzdrowiska, oczekujemy działań na rzecz lokalnej społeczności. Kuracjusze powinni mieć możliwość jedzenia miodu od lokalnych pszczelarzy, ryb i dziczyzny". Szanowny Panie Lucjanie, zawężą pan sprawę. Uzdrowisko otaczają lasy pełne grzybów, są w nich prawdziwki, a ile rydzów. Czyż kuracjusz nie ma prawa zjeść sobie smacznych grzybów prosto z lasu? To dopiero zaniedbanie prezesa Szczygła, a nie jakiś tam miód.I te plastikowe pojemniki, to niesamowity skandal.