Raportuj komentarz

ta biedna - gdyby był dobrym matematykiem i ekonomistą to powinien wiedzieć, że by uruchomić środki unijne a co za tym idzie inwestycje należy mieć również środki własne oraz wspomagać się kredytami. Bez obaw zadłużenie Krosna jest na bardzo bezpiecznym poziomie. Oczywiście Borcz nie zadłużałby się a inwestycje prowadził jak się skończą środki unijne czyli po 2020 r. Brawo. Normalnie wizjoner.