Raportuj komentarz

Często punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, A le w takiej chwili , gdy odchodzi człowiek stare polskie przysłowie twierdzi, że " o zmarłych mówi się dobrze albo nic się nie mówi". Z Edwardem działaliśmy wspólnie przez wiele lat na rzecz rozwoju sportu na wsi a więc LZS-ów - działając wspólnie nie patrzyliśmy na te sprawy politycznie ale z chęci niesienia pomocy działaczom w kołach sportowych na wsi i myślę, że to nam się udawało. Ale o tym, o tej pomocy mogą się wypowiadać działacze LZS-ów z lat osiemdziesiątych czy dziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia. Edward działał także społecznie w innych organizacjach, pomagał innym i nie robił tego dla zysku czy sławy. Sam był działaczem społecznym i wiedział ile pracy trzeba włożyć w tę działalność., Był sumiennym działaczem, uczciwym człowiekiem i naprawdę dobrym kumplem i takim Go zapamiętam. Pół roku temu odszedł Jasiek Ciupka który również pracował z nami wspólnie na rzecz LZS-ów i podkarpackiej piłki nożnej , teraz żegnam Edwarda - zmniejsza się grono Działaczy, Kolegów i Bliskich. Niech im ziemia lekką będzie.