Raportuj komentarz

Nie wiedziałam, że sklepy się ODWIEDZA. Poza tym, niech z większą kulturą informuje się klienta o konieczności założenia tej wspaniałej tekstylnej, a nie ""BEZWZGLĘDNY NAKAZ", "ZAKAZ"! Trochę wyczucia, bo klient to dalej Wasz pan. Zapomnieliście o marketingu. Ja do takiego sklepu nie wchodzę, bo czuję się urażona takim przedmiotowym traktowaniem!