Raportuj komentarz

Z samego mieszania cukru nie przybędzie - takie przysłowie. Nie wiem dlaczego ktoś mnie obraża za moją ocenę sytuacji. Po prostu szkoda mi PKS, targanego wewnętrznymi rozgrywkami, które dla zwykłych pracowników skończą się zwolnieniami z powodu upadłości.
Agresja typu "gościu o czyn ty mówisz" może świadczyć, że czuły punkt został dotknięty.
Poza tym PKZP może funkcjonować poza kontami PKS o czym pewnie wszyscy wiedzą ale to trochę więcej będzie kosztowało. Zresztą te kasy to relikt przeszłości.