Raportuj komentarz

Każdy kto korzystał z przewozów wie, że to aroganci, prymitywy, gbury i złodzieje (okradanie przedsiębiorstwa na biletach było niemal jawne). Dla wtajemniczonych wiadomo, że kradli również na paliwie. Nikomu z decydentów to nie przeszkadzało, ponieważ poprzednie zarządy skupione były na własnych korzyściach i nie zrobiły nic dla ratowania przedsiębiorstwa w warunkach rynkowej konkurencji. Realizowały plan centralny którego założeniem była likwidacja PKS-ów i zagarnięcie majątku (wcale nie małego) przez tych co są bliżej koryta. Związki Zawodowe w których większość stanowili kierowcy , współpracowały z zarządami , de facto, w likwidacji przedsiębiorstwa. Załoga PKS-ów w Przemyślu czy Jaśle zdołała przejąc zakłady, a w Krośnie pasożytowali do końca. Teraz, kiedy zakład zdycha i nie ma kogo obżerać , ci podnoszą głosy i wnoszą roszczenia. A co wy teraz możecie dostać ? Długi? Za głupotę i naiwność zawsze trzeba zapłacić.