Logo
Wydrukuj tę stronę

Katyń, Hitler i aborcja – szokująca wystawa w Jedliczu

  • autor: Piotr Dymiński
  • piątek, 09, listopad 2012 10:25
  • wielkość czcionki - - + +

Szokujące banery pojawiły się w ubiegłą sobotę na ogrodzeniu Kościoła św. Antoniego Padewskiego w Jedliczu. To część działań „Fundacji Pro – prawo do życia”, na które zgodę wyraził proboszcz. Część mieszkańców jest zszokowana, większość z nich zobaczyła banery w ubiegłą niedzielę, idąc do kościoła.

REKLAMA


 alt

Banery przywieziono w ubiegłą sobotę, rozwiesili je działacze Fundacji Pro z rzeszowskich struktur tej organizacji. W niedzielę powodująca, skrajne reakcje, wystawa „Wybierz życie”, była gotowa. Jak informuje Fundacja na swojej stronie internetowej (www.stopaborcji.pl), takich objazdowych wystaw w Polsce jest 200, a ich celem jest ukazanie prawdy o tym, czym jest aborcja.

alt

Na wystawę składają się drastyczne zdjęcia i radykalne porównania, wobec których trudno przejść obojętnie. Większość przechodniów, których pytaliśmy o zdanie jest zdegustowana lub wręcz oburzona – Jestem zszokowany, kto to widział, żeby takie rzeczy wieszać? Jeszcze w Domu Bożym – mówi idący na pobliski cmentarz mężczyzna – to chyba gorsze jak to, jak pokazywali ciała po katastrofie smoleńskiej – dodaje. Inny przechodzień, starszy mężczyzna mówi: - Po co to tak? Po co to pokazywać? Przecież każdy wie, o co to chodzi i postępuje według swojego sumienia.

alt

Przed wystawą na ogrodzeniu zatrzymuje się kobieta jadąca na rowerze, ogląda – Córka mi powiedziała o tym, dlatego przyjechałam zobaczyć. Powiedziała w domu, że nic nie zje, bo takie ma obrzydzenie. To jest straszne. Córka ma 18 lat.

Młody mężczyzna stwierdza – Uważam, że to jest zbyt drastyczne, taka akcja może jest potrzebna, ale to jest po prostu niesmaczne. Staram się na to nie patrzeć jak przechodzę – dodaje.

alt

Wśród nielicznych przechodniów trudno było o pozytywne reakcje, ale były i takie: - To pokazuje prawdę, tak wygląda zamordowany człowiek, który nie może się bronić.

Negatywne opinie trafiają też do proboszcza. Ks. Stanisław Turoń przyznaje, że odbiera telefony od zbulwersowanych mieszkańców, niektórzy mówią wprost, gdy go spotykają. – Ale są też przeciwne głosy, są też tacy co popierają – mówi proboszcz. Zapytany o to, czy przed wyrażeniem zgody wiedział, jak to będzie wyglądać odparł – Wiedziałem jak wygląda wystawa, to nie jest nic nowego, ona była już w wielu miejscach – mówi Ks. TurońTo nie ja wymyśliłem i zrobiłem tę wystawę – dodaje.

alt

Negatywne reakcje go nie zrażają, ani nie zaskakują – To tak wygląda, to są prawdziwe zdjęcia. Jeśli młoda dziewczyna mówi, że to jest „zabieg”, to niech to zobaczy. Niech zobaczy, że to jest dziecko, a nie „zarodek” – mówi proboszcz – Jak w sposób nie drastyczny pokazać to, co jest drastyczne? – dodaje.

alt

Radykalne i drastyczne są też porównania, na banerach pojawiają się nawiązania do Hitlera, Katynia i nieludzkiego traktowania czarnoskórych niewolników sprowadzanych do USA. Pomimo krytyki ze strony wielu mieszkańców Ks. Stanisław Turoń nie żałuje, że wydał zgodę na umieszczenie wystawy na ogrodzeniu kościoła – Tak jak jest tam napisane, nawet jak uratuje się w ten sposób jedno dziecko, to będzie sukces – mówi na koniec krótkiej rozmowy.

Zdjęcia martwych, zakrwawionych płodów bulwersują część mieszkańców. - Szczególne oburzenie budzą u rodziców, którzy chcą spokojnie uczestniczyć w Mszy Świętej z dzieckiem. Póki co zasłaniają oczy swoim małym dzieciom i unikają odpowiedzi na pytania:  "Mamo, dlaczego ten dzidziuś jest we krwi?" - napisał do naszej redakcji jeden z czytelników KrosnoCity.pl.

{gallery}wiadomosci/2012/11/09/a{/gallery}

(pd)
Fot. Piotr Dymiński

  • autor: Piotr Dymiński

Przeczytaj także

© KrosnoCity.pl 2008 - 2021