Raportuj komentarz

Przeczytałem, prawie uwierzyłem że JPII zaistnia dzięki p. Zimce i Krznowskiemu.
I nic to, że w zwiiązku z planowaną kanonizacją błogosławionego Jana z Dukli wszystko to się stać musiało, że to funkcjonariusze Kościoła decydowali co gdzie i kiedy.
Teraz wiem, że Papież w Krosnie to dzięki -
"Ooo. Duzy szacunek dla P.Krzanowskiego seniora
Napisane przez wojj76, 09 czerwiec 2012, o godzinie 18:01
I o to chodzi - smiale wizje i konsekwentna realizacja. Piekna sprawa."
A ja już prawie myślałem że ten szacun to dla młodego, ale na szczęście jeszcze raz wróciłem do tekstu i tam pisze jak byk conajmniej 13 X pogrubione "Wacław" Krzanowski, a i Zimka sią z raz załapał:)
Piękna opowieś p. Wacława Krzanowskiego, na szczęście jest w niej również wspomnienie, że to nie on sam to wszystko uniósł.
Uprzedzając złośliwców i piewców dodam, że w związku z tym artykułem, nie mam żadnych, ale to żadnych uwag do Pana Wacława Krzanowskiego chociazby z tego powodu, że On się nigdzie pod tym artyklułem nie podpisał.
Resztę niech sobie uważny czytelnik sam dopowie.