Raportuj komentarz

„Mieszane rolnictwo" jest również zdrowsze dla samej gleby, która będzie rodzić większe plony, jeśli będzie się ją traktowało zgodnie z tradycyjnymi zasadami uprawy. Mark Purdey podkreśla, że pole uprawiane według zasad mieszanego rolnictwa może dać rocznie pięciokrotny plon, podczas gdy „mono-uprawy" dają maksymalnie jeden lub dwa plony. Zatem który rolnik produkuje więcej żywności dla ludzi? Purdey trafnie ukazuje ekonomiczny horror tak zwanych „farm bateryjnych" i wskazuje przyszłe rozwiązania.

Nasze rolnicze establishmenty z łatwością mogłyby postawić poza prawem zakochanych w maksymalizacji zysku farmerów prowadzących intensywną hodowlę żywego inwentarza, systemy „bateryjne" i burgerowych biurokratów z ich wszystkimi stratami i godnym ubolewania okrucieństwem oraz antyozonowymi systemami rozprowadzania odchodów, wywoływaną przez leki i chemikalia immunotoksyczność, której wynikiem jest BSE i salmonella, znikanie lasów tropikalnych etc. Nasza przyszłość to pójście w kierunku zdrowej alternatywy w postaci mieszanego rolnictwa, ożywienie starych, tradycyjnych, ekstensywnych metod i potraktowanie ich jako zasadniczej ramy, a następnie wykorzystywanie w produkcji rolniczej bardziej aktualnych osiągnięć nauk biologicznych.

Nie wydaje się więc, aby hodowanie żywego inwentarza przy stosowaniu właściwych metod szkodziło środowisku. Co więcej, nie wydaje się również, aby świat wegeteriański polegający wyłącznie na produktach roślinnych jako źródle pożywienia był praktycznym i ekologicznie rozsądnym pomysłem.