Raportuj komentarz

Wedle mego rozumowania, konkurencją dla opcji prawicowej może byc tylko opcja lewicowa. SP nie jest żadną opcją polityczną, a próbą usamodzielnienia się i wyrwania spod dominacji tyrana. Ich udział w scenie politycznej jest znikomy, a będzie jeszcze mniejszy, bo Jarosław Kaczyński skutecznie o to zadba.
Na spotkanie ze Zbigniewem Ziobrą nikt by mnie nawet traktorem nie zaciągnął, bo choć jestem tolerancyjny (po ukończeniu 50 lat patrzy się na świat łagodniej) człowiek ten wywołuje we mnie agresję. Nic nie poradzę! To nie moja bajka i trzeba by mieć wiarę pierwszych chrześcijan, aby uwierzyć, że SP zajęła się historią dla samej historii. Raczej to wynik braku pomysłu na własną przyszłość, zatem każdy temat jest dobry, byle media zwracały uwagę oraz pisały - wymieniając nazwę ugrupowania.
Nie pójdę również na to spotkanie z uwagi na miejsce zgromadzenia. W sali Ojca Pio umiar rzadko gości, a ekstremistą katolicko-narodowym nigdy nie będę. Zatem różnimy się Panie Marku pięknie - i chyba bardzo dobrze! Pozdrawiam :-)