Raportuj komentarz

"Część teczek, do których dotarł prof. Andrzej Olejko - sądząc po zapisach na metryczkach - nie otwierano od blisko 100 lat."

No pięknie. Tylko że w Kriegsarchiv są kartony, wewnątrz kartonów dopiero coś, co ostatecznie można nazwać teczką. Ani karton, ani zawarte w nim teczki nie posiadają czegoś takiego jak "metryczka". Owszem, metryczkę posiada odwiedzający archiwum - tam odnotowane zostaje, jakie kartony kiedy otrzymał. Ale to zupełnie inna sprawa, nie ma możliwości, żeby dr hab. Olejko dotarł do tych zestawień i sprawdzał, kto przez ostatnie sto lat do czego zaglądał.

A przy okazji. Sądząc po informacji na stronie Uniwersytetu Rzeszowskiego, Andrzej Olejko jest doktorem habilitowanym. Wyższych tytułów nie posiada.