Raportuj komentarz

To, że nie ma tam teczek i metryczek, to raz. Dwa - akta operacyjne jednostek zostały uporządkowane dopiero w latach 30. XX wieku (sądząc po stemplach, w większości w 1931 r.). Trzy -- Andrzej Olejko nie pracował w ogóle na dokumentach, które miałyby mieć sto lat, bo jego głównym "tworzywem" są opracowania powstałe w latach 40. Sposób ich wykorzystywania też zakrawa na plagiat. Wstyd, że profesor mieniący się znawcą wielkiej wojny nie skorzystał pisząc swoją książkę profesorską z ani jednego źródła pierwotnego, poczytując sobie eksploatację opracowań jako wielkie odkrywanie historii...