Jaka wołowina i ile tłuszczu sprawdza się najlepiej?

Najczęściej powtarzaną zasadą w świecie burgerów jest proporcja 80/20, czyli mięso z około dwudziestoprocentowym udziałem tłuszczu. Najlepszym wyborem okazuje się łopatka wołowa, bo łączy w sobie odpowiednią ilość tłuszczu, intensywny smak i strukturę, która dobrze się mieli i formuje. Jeśli ktoś chce uzyskać bardziej wyrazisty charakter, warto sięgnąć po mieszanki z mostkiem albo żeberkiem krótkim. Te cięcia wnoszą głębię smaku i nuty charakterystyczne dla steków. Tłuszcz odgrywa tu kluczową rolę. Burgery z mięsa chudszego niż piętnaście procent stają się suche i kruche, a powyżej trzydziestu procent mogą być zbyt tłuste i szybko się kurczyć na patelni. Z tego powodu tak ważne jest, aby dobrać mięso pod własny styl burgera i metodę smażenia.

Jak łączyć różne mięsa w blendy burgerowe?

Klasyczny gruby kotlet sprawdzi się najlepiej, gdy połączymy łopatkę z mostkiem i krótkim żeberkiem. Taki zestaw daje soczystość i mocny smak, który kojarzy się z restauracjami typu steakhouse. Smashburger, czyli cienki kotlet smażony na żeliwnej płycie, potrzebuje większej ilości tłuszczu, dlatego lepiej dodać więcej mostka lub żeberka. Jeśli nie mamy możliwości tworzenia mieszanek, sama łopatka 80/20 jest bezpiecznym wyborem, który niemal zawsze się uda. Osoby szukające wyjątkowego efektu mogą spróbować dodać odrobinę mięsa z wołowiny dojrzewającej. Wnosi ono bardziej serowy i intensywny posmak, choć nie każdemu przypadnie do gustu.

Jak wpływa na burgera sposób mielenia mięsa?

Świeżo zmielone mięso to zupełnie inna jakość niż gotowe paczki ze sklepu. Podwójne mielenie, najpierw na grubszym, potem na średnim sitku, daje równą strukturę i równomierne rozmieszczenie tłuszczu. Zbyt drobne mielenie sprawia, że mięso staje się papkowate i traci na soczystości. Warto pamiętać, że hamburger Poznań powinien być formowany delikatnie, bez ugniatania, bo wtedy zachowuje lekką i sprężystą konsystencję. Rzeźnik, który zmieli mięso na świeżo, często daje nam gwarancję lepszej jakości niż produkt pakowany kilka dni wcześniej.

Czy ma znaczenie, czy wołowina jest grass-fed czy grain-fed?

Mięso od krów karmionych ziarnem zazwyczaj ma więcej tłuszczu i delikatniejszy, bardziej maślany smak. Wołowina od zwierząt karmionych trawą jest chudsza, smakuje bardziej czysto i czasem przypomina dziczyznę. W burgerze różnice te widać przede wszystkim w teksturze i intensywności aromatu. Osoby, które wolą mocne, tłuste mięso, częściej wybierają grain-fed, natomiast zwolennicy naturalnych, lżejszych smaków mogą sięgnąć po grass-fed. Warto spróbować obu, aby samemu ocenić, które lepiej pasuje do naszych oczekiwań.

Czy tylko wołowina nadaje się do burgerów?

Choć wołowina jest podstawą, nie oznacza to, że nie można eksperymentować. Połączenie wołowiny z wieprzowiną daje delikatniejszy i bardziej soczysty efekt. Jagnięcina wnosi wyraźny, lekko ziołowy smak, który świetnie komponuje się z dodatkiem mięty czy kolendry. Drób, taki jak indyk czy kurczak, to wybór dla osób szukających lżejszych alternatyw, choć trzeba pamiętać, że mięso to jest znacznie chudsze i wymaga dodatkowego tłuszczu lub odpowiedniej techniki, aby nie stało się suche.