Raportuj komentarz

To Artur A. dopiero teraz pozna Krosno? Jako sanoczanin mógł go wcześniej poznawać, kiedy było więcej hut szkła, był też Fabos, była lnianka i WSK oraz było czym dojechać, bo był PKS. No ale może to i lepiej...lepiej poznać swoje okolice późno niż wcale. Nawet, gdy to tylko zgliszcza i wykopaliska... to i tak można poczuć się jak na księżycu...