Raportuj komentarz

Dobrze, ze Mela zawitała do Krosna, szkoda tylko, ze akustyk nie zadbał o właściwe brzmienie i nagłośnienie.... jej śpiewem mogli się zachwycać tylko ci blisko sceny.... im dalej tym gorzej, dość długo szukaliśmy miejsca, by móc posłuchać jej śpiewania, a nie dudnienia instrumentów .... takie dum, bum, łubu du itd.... a jej śpiew to tylko pojedyncze wyrazy, a czasem tylko sylaby.....
Absolutnie nie jest to wina Meli, a tylko złego nagłośnienia, a miasto zapłaciło to i powinno wymagać od organizatora występu właściwego nagłośnienia.... za takie badziewie nie tysiące, ale złamany grosz im się nie należy...
Mieliśmy gości z opolskiego i powiedzieli, że u nich by to nie przeszło, by nie było słychać piosenki, piosenkarki, a tylko głośne łubudu......