Raportuj komentarz

Panie "rygorysta", proszę czytać tez podpisy. Nie mam nic wspólnego z tym tekstem, tytułem itd. Pod zły adres kieruje pan pretensje. Na dodatek mieszając tu jeszcze politykę. Po co? Skoro jednak już pan miesza, to proszę o wyjaśnienie co pan ma na myśli pisząc o "znany pisowiec"? Do żadnej partii nie należę, ani nie należałem, ale może ktoś coś panu nakłamał?