Jeszcze kilkanaście godzin i najmroźniejszy okres w tym tygodniu będziemy mieli za sobą. Aktualnie chłodne, by nie powiedzieć zimne masy powietrza, mamy nad całą Europą Północną, Zachodnią i Środkową. Chłód dotarł nawet do Hiszpanii, w niedzielę i poniedziałek śnieg padał między innymi w Madrycie. Jedyną drogą do ocieplenia jest więc w tej chwili napływ powietrza z południa bądź południowego wschodu i akurat tak się składa, zdarzy się to w środę i czwartek.
To zdecydowanie najmocniejszy atak zimy w trwającym półroczu chłodnym. Po weekendzie z intensywnymi opadami śniegu, przychodzi czas na solidny mróz. Co prawda poniedziałek będzie jeszcze pochmurny i to uchroni nas przed zdecydowanym spadkiem temperatury, to wtorek może przynieść już znaczną odmianę. Należy jednak zaznaczyć: Polska dostaje się pod wpływ wyżu, a luty to jeszcze okres, w którym pod inwersją osiadania tworzą się chmury piętra niskiego, bardzo trudne do prognozowania, mimo ciągłego postępu modeli numerycznych. Jeśli w nocy z poniedziałku na wtorek chmury te zanikną, na co wiele wskazuje, będzie bardzo mroźno - nawet do -15°C! Jeśli natomiast cała noc będzie pochmurna, to mróz będzie wówczas łagodniejszy o kilka stopni. Zima bez wątpienia trzymać będzie co najmniej do końca ferii.
Rozpoczął się nowy miesiąc i choć pierwszy jego dzień nie jest wcale zimowy, to kolejne przyniosą odwrót o 180 stopni. Nad Europą zachodzi znaczna przebudowa pola barycznego, co niebawem da nam efekt w postaci gruntownej zmiany cyrkulacji i zacznie do nas napływać chłodne powietrze z północnego wschodu. Już w piątek pojawią się pierwsze opady śniegu, od niedzieli całodobowy mróz. Zbliżający się weekend przyniesie także obfite opady śniegu. Uważajmy na drogach!
Zima w Krośnie utrzyma się w dniach najbliższych, w poniedziałek i wtorek całodobowo trzymać będzie mróz. Już w połowie tygodnia niż utworzony nad Atlantykiem sprowadzi do Europy Środkowej ciepłe powietrze z południowego zachodu, ale póki co jesteśmy w powietrzu chłodniejszym. Pierwszy dzień tygodnia przyniesie słabnące opady śniegu, drugi natomiast znacznie więcej słońca. Chłodna, zwłaszcza biorąc pod uwagę standardy tej zimy, będzie przede wszystkim noc z poniedziałku na wtorek.
Mamy zimę, lecz z dnia na dzień coraz bardziej wątpliwe, aby podobna pogoda utrzymała się do świąt. Na ostateczny wyrok poczekamy jeszcze trochę, póki co pewne jest jedno: w środku trwającego tygodnia lekki mróz i śnieg nadal będą nam towarzyszyć. Opady przyniesie front okluzji od płytkiego, wypełniającego się ośrodka niżowego znad Europy Wschodniej. Pozostaniemy w chłodnej masie powietrza i przez cały dzień utrzymywać się będą temperatury ujemne.