Raportuj komentarz

Znowu przegrana ale przynajmniej była walka.
Nie do zatrzymania był Anton Gaddefors 30 punktów,który w innych meczach więcej siedział na ławie.
I może jest to przyczyna większości przegranych meczów.
Gdyby on nie grał prawie całego meczu to by było minus 20.
Jeszcze jedna sprawa MVP jest najlepszy zawodnik czyli powinien być Gaddefors ,a nie Alexis który rzucił 14 punktów.
Ale cóż jak cały czas sie mówi,ze zawodnik zły i trzyma sie go na ławie to trudno żeby został MVP.
A te kłótnie trenera z Urlepem a wcześniej z Kaminskim to komu sluza?
Winni zawodnicy,sędziowie,ale czy napewno?troche pokory panie trenerze P. ,bo to juz siódmy przegrany mecz z rzędu.