Raportuj komentarz

Można powiedzieć prawdę, Karpaty w chwili obecnej grają na poziomie przeciętnej IV-ligowych drużyn takich jak Błękitni Ropczyce czy Wisłok Strzyżów. Tylko tamci to amatorzy. W powszedni dzień idą do pracy, po obiedzie przychodzą na treningi, a w weekend grają mecze. III-cia liga to już zawodowcy, więc wymaga się od nich więcej. A trener, cóż nie każdy dobry piłkarz jest wybitnym trenerem.