Raportuj komentarz

Miasto hojnie łoży kasę na kosza - stawiając na kupnych zawodników, bo w kosza nie grają krośnieńskie dzieci ani młodzież. Kilka lat temu KKS przejął inwestor ze Śląska - który pozbył się wychowanków klubu, pościągał grajków niezwiązanych z klubem, a potem na klub się wypiął. Za kilka lat przy takiej polityce zabraknie piłki i koszykówki - po co młodzież ma trenować, skoro lepiej kupić zawodników z innych klubów..