Logo
Wydrukuj tę stronę

Krośnianka w Pekinie. Wróciła tuż przed epidemią

Ewelina Cieśla - pierwsza z lewej. Ewelina Cieśla - pierwsza z lewej. Fot. archiwum / KrosnoSfera

Ewelina Cieśla to Krośnianka, tancerka, studentka Wydziału Teatru Tańca, Państwowej Akademii Teatralnej im. Solskiego w Bytomiu, finalistka konkursu Młody Tancerz Roku 2019. Ubiegły semestr spędziła na wyjątkowym stypendium w prestiżowej "Beijing Dance Academy" w Pekinie. Wróciła na chwilę przed epidemią.

REKLAMA


- To był kulturowy i komunikacyjny szok - przyznaje Ewelina Cieśla. Kiedy wraz z kolegą wylądowali w Pekinie, nikt na nich nie czekał, ludzie wokół nie mówili po angielsku, pełno było niezrozumiałych znaczków. Nie działał Internet, bo ten w Chinach jest inny, także nie dało się nawet skontaktować z rodziną. Zostali wrzuceni na głęboką wodę. Ale udało się dotrzeć na miejsce.

Wielka presja
Kontakt z uczelnią przyniósł nowe zaskoczenia. Studia na tej jedynej tanecznej uczelni Chińczycy planują nie raz kilka pokoleń wcześniej. Przeprowadzają się w okolice, by móc już z kilkulatkiem docierać na zajęcia taneczne, a potem zapisać dziecko do szkoły znajdującej się przy uczelni.

Skończenie tak prestiżowych studiów daje młodym ludziom przepustkę do życia w Pekinie. Konkurencja jest ogromna. Rodzi to wielką presję.

- Na zajęciach zdarzały się krzyki, także fizyczna przemoc wobec studentów - mówi Ewelina - coś, co nam, Europejczykom dziś już nie mieści się w głowie. Nie dba się o rozgrzewki, o higienę ruchu. Po co, w kolejce czeka wielu  potencjalnych następców. Pojedynczy człowiek się nie liczy.

- W naszym, europejskim kontekście, szczególnie w sztuce, ważne jest wyrażanie się, odrębność, inność - tłumaczy tancerka. - Tam przeciwnie. Wszystkie, bo edukacja taneczna nie jest koedukacyjna - musiałyśmy być identyczne - dodaje.

Ewelina przyznaje jednak, że nauczyła się wielu ciekawych rzeczy. Doświadczyła też tego, że ludzie mogą komunikować się poza słowami, bo choć wszystkie zajęcia były po chińsku, w pewnym momencie przestało jej to przeszkadzać. - Zamiast zastanawiać się, co do mnie mówią, starałam się po prostu podążać za ruchem, robić to, co oni - wspomina.

Mistrz
Po chińsku mistrz to Shi Fu. Każdy z tych znaków niesie pewien sens. Shi oznacza mistrza, a Fu to ojciec. Doskonale wyraża to zadania mistrza i relację jaką ma z uczniem. Prawdziwą przygodę życia Ewelina przeżyła kiedy zupełnie przypadkiem poznała pana Yang’a - Mistrza Taijiquan - tradycyjnej sztuki walki i gimnastyki medytacyjnej opartej na chińskiej filozofii. Rozpoczęła praktykę u swoje Shi Fu, stała się niemal członkiem jego rodziny.

- To było dla mnie ogromnym szczęściem i szansą na poznanie tej prawdziwej, niezniekształconej przez polityczne struktury, po części zapomnianej, tradycyjnej chińskiej kultury. Córka mistrza ma 3 lata i potrafi grać na pianinie, bębnie, pisać, śpiewać, pięknie tańczy i również trenuje Taijiquan. Sam Shi Fu był z wykształcenia pianistą, jednak poświęcił swoje życie na praktykę Taijiquan.

Okazało się więc, że Chiny to nie tylko kontrola, reżim, polityka, ale też naprawdę żywa, wielowiekowa tradycja i wyrosła z niej niezwykle subtelna kultura.

Zaakceptuj to, co jest
 - Chętnie wróciłabym do Chin - przyznaje Ewelina. - Natura, którą tam zobaczyłam i w której się zakochałam, parki, góry, architektura i przepyszne, pełne intensywnych smaków jedzenie pozostaną w mojej pamięci do końca życia. To było trudne doświadczenie - dodaje. - Szkoła życia, ale poznałam tam kogoś, kto naprawdę mnie tego życia uczył. Przeżyłam wiele skrajnych emocji, ale jednocześnie poznałam wspaniałych przyjaciół, o których nigdy nie zapomnę. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś ich odwiedzę. Wiem, że teraz jest to niemożliwe, ponieważ w związku z wirusem, miasta i wioski są odizolowane, moi przyjaciele stamtąd przechodzą naprawdę trudny czas. Do wioski mojego Shi Fu, która jest bezpieczna, nie wolno wjeżdżać, żeby nie przywieźć wirusa. Jego uczniowie nie mogą do niego wrócić. Myślę, że zarówno dla Chin jak i dla całego świata, ten moment jest ogromną próbą. Myślę, że gdybym zapytała Shi Fu, co robić w tej sytuacji, odpowiedziałby mi, żeby zaakceptować rzeczywistość, ale nie skupiać się za bardzo na tym, na co nie mamy wpływu. W zamian za to, praktykować to, co daje nam siłę i energię by dbać najpierw o siebie i swoje zdrowie, a potem dzielić tę siłę z innymi.

29 kwietnia, z okazji Międzynarodowego Dnia Tańca, w TVP Kultura wyemitowany zostanie odcinek programu o Młodych Tancerzach Roku 2019, w którym Ewelina Cieśla taniec, choreografię, stworzoną jako podziękowanie dla Mistrza i jego Rodziny. W ścieżce dźwiękowej pojawiają się odgłosy ich rozmów, śmiech córki. Zapraszamy do oglądania.

Przeczytaj także: Co dalej z KrosnoSferą? Dziś miał się ukazać kolejny numer gazety

Joanna Sarnecka / KrosnoSfera

  • autor: Joanna Sarnecka / KrosnoSfera
© KrosnoCity.pl 2008 - 2021