W tym roku wyścig organizowany przez Automobilklub Małopolski w Krośnie obchodzi swoje 10-lecie. Z pewnością najważniejszym języczkiem uwagi wszystkich kibiców jak i mediów będzie rywalizacja trzech zawodników - Rafała Grzesińskiego, Andrzeja Szepieńca i Marcina Bełtowskiego, którzy walczą podczas finałowych rund o tytuły Wicemistrza Polski i II Wicemistrza Polski w klasyfikacji generalnej. Każdy z nich ma jeszcze realne szanse na tytuły, ponieważ różnica pomiędzy 2 a 4 miejscem to zaledwie 21 punktów.
Przed finałowymi rundami GSMP tytuł Mistrza Polski, po raz drugi w karierze zapewnił sobie Tomasz Nagórski startujący w tym sezonie Subaru Imprezą.
Na liście zgłoszeń w klasie A-1600, po raz pierwszy w tym sezonie Ewa Wojtowicz ma komplet zawodników z którymi będzie ścigała się po swój pierwszy w karierze tytuł Mistrza Polski.
- Serdecznie zapraszam wszystkich kibiców GSMP do Korczyny już w najbliższy weekend - mówi Łukasz Strzelecki Rzecznik Prasowy wyścigu. Tym razem na pewno nie zabraknie emocji. Chyba wszyscy czekają na ostatnie starcie sezonu, w którym wyjaśni się sprawa tytułów mistrzowskich w klasyfikacji generalnej jak i w poszczególnych klasach i grupach. W tym roku świętujemy 10 lat wyścigu górskiego „Prządki”. Dokładnie 25 września 2004 roku rozpoczęła się historia Wyścigu Górskiego Prządki, którego pierwszym zwycięzcą był się krośnianin Jarosław Hebzda - kończy Strzelecki.
Już 18 września poznamy oficjalną listę zgłoszeń do zawodów 10 Wyścigu Górskiego „Prządki” 2013, który rozpoczyna się w piątek 20 września odbiorem administracyjnym i badaniem kontrolnym, który po raz pierwszy odbędzie się w Centrum Edukacji Zawodowej i Nowoczesnych Technologii na ulicy Tysiąclecia 5 w Krośnie.
- Rozgrywane na trasie z Korczyny do miejscowości Czarnorzeki zawody, na stałe wpisały się już do kalendarza Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski. Stało się tak dzięki ciężkiej pracy działaczy Automobilklubu Małopolskiego z Krosna, którzy przed 11 laty zapragnęli mieć w pobliżu Krosna bardzo popularne na Podkarpaciu wyścigi samochodowe pod górę - mówi Marcin Fiejdasz, dyrektor wyścigu. Pracujemy nad rozwojem wyścigu i przyciągnięciu zawodników startujących w klasie E2, czyli w formułach. W tym celu chcemy zamontować na trasie dodatkowe bariery i poprawić nawierzchnię. Mam nadzieję, że w drugiej dekadzie wyścigu, na jej trasie pojawią się single-seatery, które przyciągną jeszcze większą rzeszę sympatyków, których co roku w Korczynie nie brakuje - dodaje Fiejdasz.
(gsmp)