Logo
Wydrukuj tę stronę

"Pomawianie i niszczenie godności" w Radzie Miasta

Poważne zarzuty pod adresem jednego z radnych- Janusza Hejnara, pojawiły się podczas kwietniowej sesji Rady Miasta. Radnego oskarżono między innymi o brak taktu i dobrego wychowania, o zachowanie kłócące się z „nauką społeczną kościoła katolickiego” oraz o przekazywanie nieprawdziwych informacji mieszkańcom.

REKLAMA


alt

Pod takim stanowiskiem, które opublikowano na stronie UM Krosna, podpisało się 11. radnych. Co ciekawe, gdy pojawiło się pytanie o to, jakie „nieprawdziwe informacje” przekazuje oskarżany radny, nikt z nich nie wskazał nawet jednego przykładu.

Konflikt pomiędzy radnymi wywołały okolicznościowe listy do mieszkańców, jakie rozsyła radny PiS, Janusz Hejnar. Wspomniany radny, co kilka miesięcy, najczęściej w związku ze świątecznymi życzeniami informuje mieszkańców o sprawach związanych z Miastem, które jego zdaniem są istotne, a nie zawsze poruszane są w mediach. Listy od radnego trafiają do kilku tysięcy skrzynek pocztowych w mieście. Jak dowiedzieliśmy się, radny Hejnar sam pokrywa koszty druku i kolportażu.

alt

W ostatnim liście, który trafił do mieszkańców przed Świętami Wielkanocnymi napisał między innymi o tym, że nie wszystkie media informują mieszkańców, którzy radni głosowali za podwyżkami podatków oraz za podwyżkami za śmieci, wodę, ścieki i bilety MKS. Co ciekawe, lista radnych podpisanych pod stanowiskiem skierowanym przeciwko Januszowi Hejnarowi jest niemal identyczna jak lista głosujących za podwyżkami, czyżby rewanż? Swoje podpisy złożyli: Stanisław Słyś, Zdzisław Dudycz, Zbigniew Kubit, Robert Hanusek, Ryszard Lenart, Piotr Grudysz, Tadeusz Alibożek, Marcin Niepokój, Stniasław Czaja, Anna Bazan. Z całego Klubu Samorządowego tego stanowiska nie podpisała tylko Anna Dubiel. Jedenasty podpis złożyła radna Daria Balon.

Skan ostatniego listu Janusza Hejnara przedstawiamy w całości, podobnie jak skan pisma radnych (w większości Klubu Samorządowego), którym takie listy do mieszkańców nie odpowiadają.

Co jest nieprawdą – czyli trudna sprawa
Radny Wojciech Kolanko (PiS) zapytał wprost - Chciałbym, żeby Pan Przewodniczący, jako, że był prawdopodobnie współredagującym, powiedział jaką nieprawdę napisał w tym piśmie, które zostało napisane, są nieprawdziwe? Które rzeczy  (podpis S. Słysia, przewodniczącego Rady widnieje jako pierwszy pod stanowiskiem – przyp. Red.). Przewodniczący odpowiedział pytaniem na pytanie - Pomocnicze pytanie zadam panu radnemu, czy pan ma korespondencję, którą kolega pański, radny po prawicy, kolportuje. Pan czytał te materiały? – pytał Stanisław Słyś (radny Janusz Hejnar na sesjach zasiada obok radnego Kolanki).

alt

Tak, czytałem pobieżnie – mówił radny Kolanko, jego dalszą wypowiedź przerywał mu przewodniczący S. Słyś, wchodząc w słowo, nie pozwalając dokończyć zdania i wciąż ponawiając pytanie – Ale które pobieżnie, co pan czytał? Czy pan radny czytał to, co kolportuje pan radny Hejnar?
- Ja pytam dlaczego takie stanowisko – dopytywał radny Kolanko.

- Ja pana pytam czy pan czytał, a pan pyta, dlaczego podejmujemy? – odparł Stanisław Słyś nadal nie udzielając odpowiedzi na pytanie, co w liście od Janusza Hejnara jest nieprawdą. – Tak czytałem - powtórzył W. KolankoTo jak pan czytał to na cóż... – zaczął mówić S. Słyś, ale tym razem wyraźnie zirytowany radny Kolanko przerwał – Ja pytam konkretnie, w którym miejscu jest nieprawda? – żądał odpowiedzi. – Wie pan, ja się nie będę tym teraz zajmował – usłyszał od przewodniczącego S. SłysiaJak się przyjmuje takie stanowisko, to chyba wypada powiedzieć, że „nieprawdą jest to i to” – naciskał radny Wojciech Kolanko. Stanisław Słyś zmienił temat płynnie wracając do wcześniejszej dyskusji (z jednego z poprzednich punków) z radnym Kazimierzem Mazurem nt. ukrywania pism, przed Radą Miasta.

 

Chodziło o niepowiadomienie radnych o tym, że wpłynęła skarga na działalność prezydenta, adresowana do Rady Miasta, a pan przewodniczący nie przekazał jej Radzie, ani radnym. Porównano to do podobnych zarzutów sprzed kilku lat pod adresem W. Kolanki (do tej sprawy wkrótce wrócimy w KrosnoCity.pl, na życzenie pana przewodniczącego, który na sesji powiedział: - Jak jest obecny ktoś z mediów to można ten temat rozwinąć). Zmiana tematu sprawiła, że w czasie sesji nikt już nie odpowiedział na pytanie, „co jest nieprawdą w liście od Janusza Hejnara”. Żaden z radnych, którzy podpisali się pod stanowiskiem nie zabrał głosu i nie wskazał, co miał na myśli. Tymczasem wśród podpisów pod stanowiskiem znajdujemy pana radnego Stanisława Czaję, który z nieznanych przyczyn upierał się przy nieprawdziwych informacjach, które podawał radnym na sesji, jako członek Komisji Rewizyjnej: Reklama niezgody.

Przeczytaliśmy list
My także przeczytaliśmy list od radnego Hejnara, który publikujemy, żeby każdy mógł mieć wgląd w jego treść. Widać w nim wyraźnie, że radny wyraża swoją opinię używając zwrotów „osobiście uważam , że...”. Jeżeli za własne pieniądze stara się raz na jakiś czas zapoznać wyborców ze swoim zdaniem, to tylko przyklasnąć, bo tym samym daje mieszkańcom szansę ocenienia czy z radnym się zgadzają, czy nie. Dalej radny pisze o „wycieczkach”, tu możemy potwierdzić, że wspomniana sytuacja istotnie miała miejsce na sesji Rady, słowa prezydenta „panie radny, pieniądze to nie wszystko” oraz kwota 5000 zł zacytowane są dosłownie.

alt
Kliknij w zdjęcie lub w link aby przeczytać list Radnego Janusza Hejnara do mieszkańców Krosna
Skan w .jpg otworzy się w nowej zakładce

Radny Hejnar pisze też o podwyżkach podatków lokalnych. Podane w liście to mieszkańców są prawidłowe. Dodamy nawet, ze Gazeta Krakowska zrobiła zestawienie stawek w 10 miastach w Małopolsce: Małopolska: Od stycznia podatki uderzą po kieszeni. Co ciekawe redakcja z Krakowa twierdzi, że te stawki „uderzą po kieszeni” mieszkańców Małopolski, chociaż w większości są niższe od tych obowiązujących w Krośnie (0,70 zł za 1m2 pow. w budynku mieszkalnym i 20 zł za 1m2 powierzchni związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej oraz od budynków mieszkalnych lub ich części zajętych na prowadzenie działalności gospodarczej: Krosno podnosi podatki). Za podwyżki podatków radny Hejnar w swoim liście skrytykował Klub Samorządowy.

Podobnie radny Hejnar wytknął, że podwyżki opłat za usługi komunalne przyjęto głosami Klubu Samorządowego. W liście zakończonym życzeniami Wielkanocnymi radny dzieli się jeszcze swoimi informacjami i poglądami nt. lokalizacji kasyna i propozycji apelu ws. „obrony TV Trwam”. Informacja, którą trudno jest nam w tej chwili zweryfikować to, czy na pewno to pan S. Słyś złożył zawiadomienie do prokuratury w sprawie wątpliwości wokół zebranych podpisów. Wiadomo jednak na pewno, że to przewodniczący Słyś zapowiadał takie działania w dość dziwnej formie: - Pana wypowiedź praktycznie przesądza o tym, że te wątpliwe karty trafią do prokuratury – zapowiadał zwracając się do jednego z radnych opozycji (Kasyno, czyli „nie będzie niczego”?).

Stanowisko radnych
Przeczytaliśmy także zamieszczone na oficjalnej stronie Miasta Krosna stanowisko 11. radnych, z tego 10. to radni Klubu Samorzadowego krytykowani przez Janusza Hejnara między innymi za podwyżki podatków lokalnych. W swoim stanowisku twierdzą oni, że radny J. Hejnar przekazuje mieszkańcom nieprawdziwe informacje. Do tej pory nie udało się tego zarzutu potwierdzić (cytowaliśmy jak przewodniczący S. Słyś kluczył, gdy zadano mu pytanie wprost). Następnie krytykują użyty język. „Zamoczenie pupy” faktycznie brzmi mało parlamentarnie, tym bardziej, że dziś w parlamencie używa się przecież znacznie ostrzejszych określeń.

alt
Kliknij w zdjęcie lub w link aby przeczytać stanowisko Radnych Miasta Krosna w sprawie tonu i języka wypowiedzi radnego Janusza Hejnara
Skan w .jpg otworzy się w nowej zakładce

Dalej jest wyrażenie opinii o tym, że radny Hejnar podchodzi populistycznie do spraw miasta, po tym następuje oskarżenie o brak wychowania, osobista agresję. Co ciekawe podpisani pod stanowiskiem radni stwierdzają, że zachowanie Janusza Hejnara „kłóci się z nauką społeczną kościoła katolickiego”. Niestety nikt w redakcji nie jest kompetentny by to ocenić, obawiamy się, że żaden z podpisanych radnych także nie ma takich kompetencji. Pomimo tego, radni wygłaszają ostry osąd nad Januszem Hejnarem, któremu dla odmiany odmawiają prawa do oceniania innych ludzi.

Dziwny zarzut
Nie licząc nie popartych argumentami zarzutów o „pisaniu nieprawdy” w stanowisku radnych najbardziej zdziwił nas zarzut wobec Janusza Hejnara, że „pełniąc funkcję radnego nie wykazał się aktywnością na Sesjach Rady”. Czytelnikom należy się tu kilka słów wyjaśnienia. Praktycznie żaden radny nie wykazuje się aktywnością na sesjach, większość uchwał podejmowanych bez dyskusji, bo wszystko omawiane jest w komisjach. Czasem radni zadają dodatkowe pytania na sesji, zwykle robią to osoby, które nie zajmowały się danym problemem w komisji lub miały zdanie odmienne od reszty komisji. Na sesjach głos najczęściej zabierają radni Wojciech Kolanko i Kazimierz Mazur (obaj z PiS) i polemizujący z nimi radni Klubu Samorządowego: Robert Hanusek i Stanisław Słyś (przewodniczący Rady, który nie ogranicza się do bezstronnego prowadzenia obrad).

alt

Aktywność radnego Hejnara na sesjach nie odbiega w żaden sposób od tego, jak zachowują się pozostali radni, to znaczy, jest obecny na sali i bierze udział w głosowaniach. Nie zdarzyło mu się, by w czasie ważnego głosowania, gdzie zadecydować może jeden głos, akurat na chwilę opuścić salę jak zrobiły to dwie radne (Anna Dubiel i Daria Balon) w czasie głosowania nad podwyżką za wodę i ścieki: Woda popłynie w górę. Przypominamy o tym, bo to nie jest zwyczajna sytuacja.

Większość uchwał podejmowanych jest w Krośnie przy pełnym składzie Rady Miasta, 21 obecnych i głosujących. Zatem aktywność naszych radnych mierzy się bardziej tym czy pracują w komisjach i jaki mają kontakt z mieszkańcami na co dzień. Zarzut, że radny nie przychodzi na komisje albo, że nic w nich nie robi nie padł, zatem domyślamy się, że tam pracuje. W wywiadzie udzielonym dla KrosnoCity.pl przez radną Darię Balon poruszaliśmy nawet sprawę braku aktywności i dyskusji na sesjach, radna odpowiedziała wtedy: - Nikt nie widzi tego, co dzieje się na komisjach, ponieważ tam nie ma mediów. Wszystkie kwestie sporne staramy się rozwiązywać właśnie w trakcie poszczególnych prac komisji. Spotykamy się wtedy z ekspertami w danej dziedzinie, toczy się dyskusja, padają pytania i odpowiedzi (Ważne, żeby młodzi poszli głosować, październik 2010). Tym bardziej zaskakujący jest jej podpis pod zarzutem „małej aktywności na sesji” pod adresem innego radnego.

Piotr Dymiński
Foto: Piotr Dymiński

  • autor: Piotr Dymiński

Przeczytaj także

© KrosnoCity.pl 2008 - 2021