Półfinałowy pojedynek w I lidze kobiet wkroczył w decydującą fazę. Pod dwóch spotkaniach rozegranych w Rzeszowie rywalizacja przeniosła się na krośnieński parkiet. Miała być magia rodem z „Władców Pierścieni”, a w zamian za to kibice otrzymali prawdziwy thriller. Hitchcock by się nie powstydził takiego scenariusza. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebny był tie-break, w którym lepsze okazały się krośnieńskie zawodniczki.
Niedzielne zwycięstwo nad Developresem Rzeszów pozwoliło Karpatkom przejąć inicjatywę w serii, i mając w perspektywie dwa spotkania na własnym terenie, poważnie myśleć o zakończeniu półfinałowej rywalizacji w krośnieńskiej hali. W obu rozegranych spotkaniach zespół Karpat zaprezentował bardzo wysoką dyspozycję, a szczególne pochwały za niedzielny występ, nie tylko od zewnętrznych obserwatorów, ale również swoich koleżanek, zebrała Joanna Brylińska. Przyjmująca krośnieńskiego zespołu, która swoją postawą w drugim meczu fazy play-off, wielokrotnie odbierała rywalkom chęć do gry, znalazła wolną chwilę, aby odpowiedzieć na pytania przygotowane przez redakcję serwisu khskarpaty-krosno.pl.
Do rozpoczęcia pierwszego meczu zespołu Karpat Krosno z Developresem Rzeszów, w pierwszej rundzie play-off, pozostało już niewiele czasu. Na tym etapie zarówno forma zawodniczek, jak i taktyka przygotowana na to spotkanie, nie ulegnie dużej zmianie. Fakt, że w tej fazie rozgrywek spotykają się zespoły, które stawiają pierwsze kroki na pierwszoligowych parkietach, może być dla wielu osób sporym zaskoczeniem. Sezon zasadniczy pokazał jednak, że kobieca siatkówka na Podkarpaciu stoi na bardzo wysokim poziomie i zarówno Rzeszów, jaki i Krosno w niedługim czasie mogą stać się znaczącymi ośrodkami kobiecej siatkówki na mapie Polski. Oba stoją przed ogromną szansą, aby zrobić kolejny krok w tym kierunku.
Czas, który pozostał do pierwszego spotkania Karpat z drużyną Developresu można już odmierzać w godzinach. Oba zespoły mają za sobą długi i wyczerpujący sezon, ale żaden nie zamierza zwalniać tempa, czego najlepszym przykładem są intensywne przygotowania do fazy play-off. Mimo ogromu pracy trener Karpatek znalazł dla nas chwilę czasu, aby odpowiedzieć na pytania dotyczące zakończonej rundy zasadniczej oraz walki o ORLEN Ligę.
W najbliższą sobotę siatkarki Karpat podejmować będą niekwestionowanego lidera rozgrywek pierwszoligowych, drużynę KSZO Ostrowiec. Podopieczne Dariusza Parkitnego są w tym sezonie niepokonane i z pewnością będą chciały ten status utrzymać, choć trener w rozmowie z serwisem khskarpaty-krosno.pl przekonuje, że najważniejsze są teraz mecze w rundzie play-off.
Do zakończenia rundy zasadniczej na pierwszoligowych parkietach pozostało jeszcze dwie, a w zasadzie półtorej, kolejki. Układ przed fazą play-off jest już w zasadzie ustalony. Pewne gry o awans do ORLEN Ligi mogą być zespoły z Ostrowca, Rzeszowa oraz Krosna. Bliżej zajęcia czwartego miejsca zdają się być siatkarki z Torunia, ale zawodniczki z Sulechowa deklarują, że będą walczyć do ostatniej piłki.
REKLAMA
REKLAMA
W PORTALU
REKLAMA
TO I OWO
REKLAMA
REKLAMA