Z wielkiej Unitry Diory jęczał rozpaczliwie Robert Plant. Stawałam w różowej pidżamie w drzwiach i jęczałam wraz z Plantem, prosząc tatę żebym i ja mogła sobie malować. Przeszkadzałam mu oczywiście. Ale Tata nie musiał mi nigdy organizować wielu zajęć, bo lubiłam wymyślać je sobie sama, a realizowanie ich sprawiało mi gigantyczną frajdę. Sadzał mnie na wielkim stołku przy barku i mogłam sobie gryzmolić obok niego.
Warunek był oczywiście jeden - nie robić chórków Plantowi. Pamiętam właśnie taki wieczór gdzie z przyklejonym tyłkiem do sztucznej skóry stołka barowego nieudolnie „kopiowałam” dziewczynki z kokardami z albumu Valentina Serova, który zaraz po Beksińskim był wówczas moim ulubionym albumem. Miałam może z 6 lat.”
Agata Kus
fr. Czadowa. Pomarańczowa. Pomarańcza
Więcej na stronie www.muzeumrzemiosla.pl/podcieniami
Wystawę obejrzeć można do 24 września do 10 października 2009 r. Na wernisaż zapraszamy 24 września 2009 r., godz. 17.00
Bożena Paradysz






		
		
		
	
			                        
„Z tatą bardzo silnie kojarzy mi się zapach terpentyny, farb olejnych i tłustych pasteli Talens Panda. Gdy byłam mała, ojciec dużo malował. Zawsze tym jego sesjom towarzyszył niezwykły klimat, który sam sobie stwarzał.



![W czwartek porywisty wiatr! Najgorzej będzie rano i przed południem [ALERT]](https://www.krosnocity.pl/media/k2/items/cache/82538c6ba7597ec8b98067c80a01a4fb_S.jpg)



























