Po świątecznej przerwie krośnieńscy siatkarze udali się do Ropczyc (4.01). Czekał tam na nich głodny zwycięstwa wicelider tabeli. Jego łupem padł jednak tylko pierwszy set (25:22), a Karpaty po raz kolejny udowodniły, że pozycja lidera i wielopunktowa przewaga nad innymi zespołami to nie jest wypadek przy pracy.
W drugim secie krośnieński zespół od początku pilnował wyniku. Na tablicy szybko wyświetlił się wynik 3:8, a chwilę później 4:11 dla Karpat. Gospodarze zdołali co prawda zniwelować tę różnicę, a nawet wyjść na prowadzenie, ale to podopieczni Krzysztofa Frączka byli w końcówce bardziej skuteczni (22:25). Podobny przebieg miał trzeci set, który zakończył się takim samym dorobkiem punktowym (22:25). Najbardziej zacięta była czwarta odsłona. Była też najbardziej wyrównana. Nie po raz pierwszy to jednak Karpaty więcej zimnej krwi zachowały w decydującej fazie seta, rozstrzygając go na swoją korzyść (25:27).
Najbliższy mecz seniorzy rozegrają przed własną publicznością. W sobotę (11.01) w hali przy ul. Legionów podejmą siatkarzy Contimax MOSiR Bochnia. Początek o godz. 18.00.
Plan wykonały też krośnieńskie I-ligowe siatkarki. Drużyna PWSZ Karpaty MOSiR KHS Krosno w meczu wyjazdowym zmierzyła się z Budowlanymi Toruń - zespołem pokonanym zarówno w pierwszej rundzie, jak i Pucharze Polski.
Na parkiecie spotkały się drużyny sąsiadujące ze sobą (3. miejsce Karpaty, 4 - Budowlani) w tabeli, zgodnie z oczekiwaniami spotkanie było więc emocjonujące i rozstrzygnęło się dopiero w tie-breaku.
Pierwsze dwa sety to bezdyskusyjna przewaga siatkarek z Krosna, co świetnie oddaje wynik (do 17 i 16). Kiedy w trzecim secie każdy spodziewał się już tylko kropki na "i" ze strony Karpat, niespodziewanie to gospodynie zaczęły punktować (szczególnie blokiem) i mogły cieszyć się z przedłużenia rywalizacji (25:23).
Odmieniona gra torunianek sprawiła, że w czwartym secie w szeregi "Karpatek" wkradł się totalny chaos, a gospodynie z łatwością doprowadziły do tie-breaka (25:15). Wiara we własne siły i umiejętności powróciły jednak w piątym secie. Karpaty zdobywały punkty całymi seriami i za chwilę mogły cieszyć się z kolejnego zwycięstwa (8:15) i dwóch punktów za całe spotkanie.
W najbliższy piątek (10.01) o godz. 18.00 drużyna PWSZ Karpaty MOSiR KHS Krosno (3. miejsce w tabeli) podejmie zespół KS Murowana Goślina (7. miejsce w tabeli).
kss