Zaloguj
Zarejestruj się
KrosnoCity.pl
 
 
 

40 strażaków gasiło altankę w Polance

Alarmujące zgłoszenia stały się przyczyną wysłania blisko 40 strażaków do pożaru przy ul. Decowskiego w Dzielnicy Polanka. Spłonęła letniskowa altana, jednak strażacy jechali jak do pożaru budynku mieszkalnego. Obiekt został niemal całkowicie strawiony przez ogień. Nie wyklucza się podpalenia.

REKLAMA


alt

Do pożaru doszło 6 czerwca w godzinach wieczornych. - Początkowo do działań zadysponowano w pierwszej kolejności 2 pojazdy i 9 strażaków z KM PSP Krosno, na zgłoszenie kobiety z sąsiedniej posesji, która zauważyła palący się budynek - informuje bryg. Mariusz Kozak Naczelnik Wydziału Operacyjno-Rozpoznawczego Oficer prasowy Komendy Miejskiej PSP w Krośnie. Jednak kolejni zgłaszający wprowadzili dyspozytora w błąd, między innymi pojawiła się nawet informacja o płonącym budynku mieszkalnym. Na miejsce wysłano kolejne jednostki.

alt

- Na alarmujące kolejne zgłoszenia o dużym ogniu i palących się drzewach przy tym obiekcie, zadysponowano jeszcze 5 jednostek OSP (30 strażaków) z terenu miasta Krosna - dodaje bryg. Mariusz Kozak.

Na miejscu zdarzenia okazało się iż w całości objęty ogniem jest drewniany budynek letniskowy (altana) o wymiarach ok. 8x5m, kryty blachą. Co więcej, od palącego się budynku zapaliły się 3 ponad siedmiometrowe drzewa iglaste. - Płonący obiekt był solidnie ogrodzony, trudno było się do niego dostać, ponieważ znajdował się na posesji ogrodzonej drutem kolczastym - informuje bryg. Mariusz Kozak.

Po ugaszeniu pożaru przeszukano zgliszcza obiektu, nie znajdując w nim osób poszkodowanych. W wyniku pożaru budynek spłonął prawie całkowicie, a jego konstrukcję rozebrano, gdyż groziła zawaleniem. Według wstępnych oględzin miejsca zdarzenia, jako przypuszczalną przyczynę podaję się zaprószenie ognia lub podpalenie.

Informację o zdarzeniu otrzymaliśmy na Gorącą Linię KrosnoCity.pl

(pd)
Fot. czytelnik, (psp)

  • autor: Piotr Dymiński

6 komentarzy

  • Marek Gransicki czerwiec 2013

    Po pierwsze Wiecznie Pijany przedstawiłem się. Odpowiadam - nie jestem strażakiem, ale bardzo szanuję Ich Pracę! Więc przykro mi patrzeć, jak się Im przeszkadza, a z nieszczęścia robi widowisko (nie wyłączam z tego grona siebie - mowa o przeszkadzaniu). Po drugie posłużę się przysłowiem: "przygadał kocioł garnkowi" - człownków..., Skoro ktoś kto ma problemy z pisaniem tekstu z jego zrozumieniem siada do komputera i wypisuje (nie wiem jak to nazwać) wydażenia co idzie zrozumieć może 2 słowa z całego opisanego przez niego materiału... Proszę nie krytykujmy Czichś tekstów, gdy sami nie potrafimy pisać (wydarzenia - a nie wydażenia! i cała treść zdania nie najwyższych lotów). Dosyć oschły ton tego artykułu sugeruje, że jest to po prostu sucha, służbowa recenzja, a nie literatura piękna. Fajnie dla Was pisać - wesoło jest i podyskutować można!

    Zgłoś nadużycie Marek Gransicki czerwiec 2013 środa, 12, czerwiec 2013 23:09 Link do komentarza
  • franek kolaska

    A co tu rażącego, jakie błędy, zamiast wytykać może powiesz o co chodzi. Ja nie doszukałem się nic błędnego a tekst jest zrozumiały...

    Zgłoś nadużycie franek kolaska środa, 12, czerwiec 2013 17:46 Link do komentarza
  • Evka

    Nie chcę tutaj obrażać pewnej jednostki, ale u jednego z człownków idzie stwierdzić ewidentny analfabetyzm. Skoro ktoś kto ma problemy z pisaniem tekstu z jego zrozumieniem siada do komputera i wypisuje (nie wiem jak to nazwać) wydażenia co idzie zrozumieć może 2 słowa z całego opisanego przez niego materiału. Szkoda że ktoś go dopuszcza do portalu społecznościowego z takimi materiałami z tak rażącymi błędami ortograficznymi i językowymi. Wstyd dla jednostki.. i co tu więcej pisać....

    Zgłoś nadużycie Evka środa, 12, czerwiec 2013 17:37 Link do komentarza
  • obłęd

    Nie no to jest jakaś plaga, jak nie palą się smietniki to trawy jak nie trawy to na środku drogi jakiś pajac postawił jakąś lalke plastikową i zapalił. Teraz znów altanka, to może ogrodzić tą polanke betonowym murem zalać wodą i problem podpaleń z głowy

    Zgłoś nadużycie obłęd środa, 12, czerwiec 2013 16:39 Link do komentarza
  • wiecznie pijany

    do "Tam byłem i niezaszkodziłem... " sam osobiście przeszkadzałem w rozwijaniu węża strażackiego pomimo, że starałem się tego nie robić" czyżbyś był z osp polanka?

    Zgłoś nadużycie wiecznie pijany środa, 12, czerwiec 2013 16:35 Link do komentarza
  • Marek Gransicki czerwiec 2013

    Ta kuriozalna sytuacja udowadnia jak bardzo brak nam wyobraźni. Po pierwsze gdyby kępa drzew, którą objął pożar zajęła się ogniem w całości ucierpiałby najbliżej stojący, zamieszkany dom. Po drugie spektakl ten stał się okazją do wycieczek i sam osobiście przeszkadzałem w rozwijaniu węża strażackiego pomimo, że starałem się tego nie robić, a takich którzy nie zwracali uwagę na pracę Strażaków było wielu (byłem tam ponieważ jako bezpośredni sąsiad miejsca zdarzenia i znajmy Właścicieli chciałem wytłumaczyć Im całe zdarzenie - nie zjawili się). Po trzecie nareszcie, zwracajmy uwagę na słowa, bo jak zostało to już powiedziane w tekście, w tej wąskiej uliczce jakich niemało w Polance, samochody pożarnicze zaczęły same sobie przeszkadzać w akcji, a zebrana ekipa Straży niepotrzebnie marnowała czas na miejscu zdarzenia, mogąc przez ten czas być potrzebna w innym miejscu - jak nie wiemy o czym mówimy, to lepiej nic nie mówić i nie robić bałaganu wyolbrzymiając zdarzenie do miary sensacji! Przywołuję ku pamięci "cud" w Polance! Oj też było fajnie!

    Zgłoś nadużycie Marek Gransicki czerwiec 2013 piątek, 07, czerwiec 2013 18:57 Link do komentarza

Skomentuj

Wypełnienie pól oznaczonych * jest obowiązkowe.

 

KONTAKT Z REDAKCJĄ

KrosnoCity.pl
tel. 506327412
redakcja@krosnocity.pl

Dział reklamy i biuro ogłoszeń:
tel. 506 327 412
reklama@krosnocity.pl

Zaloguj lub Zarejestruj się

Zaloguj się

Zarejestruj się

Rejestracja użytkownika
Anuluj