Zaskakujący finał miała interwencja podjęta przez policjantów wobec rowerzysty, jadącego wbrew przepisom po chodniku. Okazało się, że rower figuruje w policyjnym systemie informatycznym jako skradziony we Wrocławiu. Tymczasem młody człowiek twierdzi, że niedawno kupił go w krośnieńskim lombardzie.
REKLAMA
REKLAMA
W PORTALU
REKLAMA
TO I OWO
REKLAMA
REKLAMA