Pogoda
Do Polski napływa chłodne powietrze, a dodatkowo na południu kraju oddziałuje front atmosferyczny z deszczowymi chmurami. Tak pozostanie do środy włącznie, dopiero w czwartek front rozmyje się, ale nadal chmur będzie sporo. Na napływ cieplejszego powietrza musimy poczekać co najmniej kilka dni.
REKLAMA
Choć ciśnienie przy ziemi pozostaje dość wysokie, to jednak wyżej w atmosferze widoczny jest niż górny, który zepsuje nam pogodę w najbliższych dniach, przynosząc chmury i opady deszczu. Spodziewajmy się także coraz niższych temperatur.
Na północy i północnym wschodzie kontynentu mamy wysokie ciśnienie, co wiąże się z występowaniem północno-wschodniego i wschodniego wiatru w naszym kraju. A że mamy już jesień, to powietrze stamtąd jest praktycznie z dnia na dzień chłodniejsze. Weekend zatem nie tak ciepły jak poprzedni, ale słońca nie zabraknie - szczególnie w sobotę.
Na zachodzie kraju pogoda zepsuje się już w poniedziałek, u nas natomiast pierwszy dzień nowego tygodnia jeszcze przyjemny, słoneczny i ciepły. Jednak co się odwlecze, to nie uciecze, i we wtorek także do południowo-wschodniej części Polski dotrze front z chmurami, deszczem i chłodniejszym powietrzem.
Na początku tygodnia niż znad północnego Atlantyku przewędruje nad Morze Północne. W poniedziałek jeszcze tego nie odczujemy, ale wtorek przyniesie już kolejne opady deszczu i ponowną zmianę pogody. Wciąż będzie jednak dosyć ciepło.
Trzeci dzień tygodnia jawi się w prognozach jako dość przyjemny, bez opadów i burz. I choć niebo nie będzie bezchmurne, to na brak słońca narzekać nie będziemy. W czwartek zmiana pogody - z południowego zachodu nasunie się front atmosferyczny i okresami popada deszcz.
Mimo wyżu w powietrzu wilgoci mamy sporo, a wrześniowe słońce już nie ma tyle mocy, co w czerwcowe, lipcowe, czy nawet sierpniowe. Coraz częściej występujące mgły zwiastują nieuchronnie zbliżającą się jesień, choć najbliższe dni zapowiadają jeszcze się dość ciepłe. W poniedziałek, po ponurym i mglistym poranku, wyjrzy słońce, ale po południu utworzą się lokalne burze.
Mieszkańcy Krosna i regionu muszą przygotować się na niespokojną pogodę. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenie drugiego stopnia przed burzami, które mogą przynieść intensywne opady deszczu, grad i silne porywy wiatru. Piątkowe popołudnie i wieczór, 5 września 2025 roku, zapowiadają się burzowo, dlatego warto zachować ostrożność.
Piątek to ciąg dalszy napływu wilgotnego i naprawdę gorącego - jak na wrzesień - powietrza. Po południu niewykluczone przelotne deszcze, a nawet burza. U schyłku tygodnia pogoda trochę się zmieni - z zachodu dotrze powietrze o rodowodzie atlantyckim, temperatura spadnie, lecz pomimo to będzie komfortowo termicznie.
Polska znajduje i przez najbliższy czas niezmiennie znajdować się będzie w strumieniu cyrkulacji południowo-zachodniej, w zasięgu niżu znad północnego Atlantyku. Jak na złość taka sytuacja synoptyczna nadeszła po wakacjach, po lecie, na które wielu z nas narzekało, często słusznie. W poniedziałek rano jeszcze sporo chmur, jednak potem szybko rozpogodzi się, a temperatura poszybuje do ponad 25°C. Wtorek jeszcze gorętszy, i również słoneczny. Da się we znaki spora wilgotność powietrza, szczególnie poniedziałek zapowiada się parno.
W połowie tygodnia cały nasz kraj znajduje się w dość silnym strumieniu cyrkulacji południowej, której zawdzięczamy napływ powietrza zwrotnikowego - u nas gorącego, w niektórych miejscach Polski nawet upalnego. U schyłku tygodnia wędrować będzie falujący front atmosferyczny. U nas da się on we znaki szczególnie w weekend, ale i w piątek okresami chmur będzie wyraźnie więcej.
W środę Polska dostanie się pod wpływ zatoki niżu znad Atlantyku i wędrującego przez kraj ciepłego frontu atmosferycznego, za którym - na niedługo, ale jednak - napłynie powietrze zwrotnikowe. Koniec tegorocznych wakacji będzie więc gorący i słoneczny, przynajmniej początkowo. Okresami da się we znaki silniejszy południowy wiatr.
Front atmosferyczny zahacza o południe kraju, w piątek w ciągu dnia odsunie się znowu poza jego granice, ale coś za coś - napłynie za to chłodniejsze powietrze, które pozostanie nad całym krajem w nadchodzący weekend. Pozostaniemy w zasięgu niżu, w jego tylnej części, gdzie tworzyć się będą chmury niosące przelotny deszcz.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
W PORTALU
Jakość powietrza
REKLAMA
TO I OWO
REKLAMA
REKLAMA