KrosnoCity.pl - Krośnieński Portal Informacyjny

Przełącz się na komputer Register Login

Nowe unijne normy zagrażają podkarpackim wędlinom tradycyjnym

Unijne normy a wędliny tradycyjne Unijne normy a wędliny tradycyjne

Producenci najlepszych polskich wędlin opartych o jakość i tradycję za 9 miesięcy będą musieli zrezygnować z wytwarzania tradycyjnie wędzonych kiełbas, wędzonek i kabanosów. A wszystko przez nowe unijne normy, które dotyczące zawartości substancji smolistych w żywności, które wejdą w życie na terenie Unii Europejskiej już we wrześniu 2014 r.

REKLAMA


Właściciele podkarpackich masarni wyspecjalizowanych w produkcji wędlin wędzonych tradycyjnymi metodami, czyli w komorach opalanych drewnem, oceniają, że nowe normy są zbyt restrykcyjne.

Jan Fołta, właściciel rodzinnej firmy Zakład Uboju i Przerobu Mięsa z Markowej (członek Klastra Podkarpackie Smaki)  przekonuje, że nikt nie konsultował z branżą, jakie minimalny poziom można uzyskać w procesie tradycyjnego wędzenia. - Co gorsze wiemy już jaka czeka nas kara za wyprodukowanie partii wędlin, które nie będą spełniać nowych kryteriów. Jednorazowo może wynieść nawet 10 proc. rocznej sprzedaży. Przy średniej rentowności na poziomie 2-3 proc. jest to jednoznaczne z likwidacją firmy - mówi Jan Fołta. - A przecież od setek lat na podkarpackiej ziemi właśnie w ten sposób powstają najlepsze wędliny. Mam nadzieję, że czas, który pozostał do wejścia w życie przepisów, będzie wystarczający, aby udało się wywalczyć specjalne odstępstwa dla produktów tradycyjnych.

- Badania naszych produktów na zawartość substancji smolistych wykazały, że część z nich nie spełni nowych zaostrzonych norm dotyczących benzo(a)pirenu. Dotychczasowe dopuszczały zawartość 5,0 mikrograma na kilogram gotowego wyrobu. Nowe zaostrzyły tę wartość do 2,0 mikrograma - wylicza Ferdynand Kapinos, dyrektor ds. marketingu PPM Taurus z Pilzna, dziennie produkującego od 20 do 25 ton wyrobów, z których 50 proc. stanowią tradycyjnie wędzone.

Zdaniem Pawła Krajmasa, dyrektora Zakładu Mięsnego "Jasiołka" z Dukli (członek Klastra Podkarpackie Smaki) sprawa jest przesądzona. Rozporządzenie o nowych normach zostało opublikowane już w 2011 r. i jak widać przespano czas, w którym można było zgłaszać uwagi.

Dla wielu zakładów mięsnych nowe przepisy mogą oznaczać konieczność likwidacji przynajmniej części działalności, bo wędzenie przy użyciu drewna stanie się praktycznie niemożliwe. Jak zauważa Witold Choiński, prezes Związku Polskie Mięso, zagrożony jest dalszy byt co najmniej 100-150 firm ze wszystkich ok. 2 tys. działających na rynku mięsa, podała kilka dni temu "Dziennik Gazeta Prawna".

(kz), (ProCarpathia)

  • autor: kz, ProCarpathia

Skomentuj

Wypełnienie pól oznaczonych * jest obowiązkowe.

© KrosnoCity.pl 2008 - 2021

Top Desktop version

twn Czy na pewno chcesz przełączyć się na wersję komputerową?