Niemal od razu posypały się zgłoszenia o stłuczkach. Najczęściej do kolizji dochodziło z powodu niezachowania bezpiecznego odstępu od poprzedzającego pojazdu lub poślizgów.
Serię kolizji rozpoczął rumuński kierowca ciągnika siodłowego z naczepą. Około godz. 4.30 na ul. Bieszczadzkiej w Krośnie, na prostym odcinku drogi mężczyzna stracił panowanie nad pojazdem i po ścięciu znaku drogowego uderzył w drzewo. Została na nim spora część rozerwanej kabiny zaś samochód zatrzymał się w niewielkich zaroślach, kilkadziesiąt metrów dalej. Niefortunny kierowca może mówić o wielkim szczęściu, że doznał jedynie niewielkich zadrapań.
{gallery}wiadomosci/2009/12/16/a{/gallery}
Przed południem w tym samym miejscu doszło do jeszcze jednej kolizji. Jadący w kierunku Krosna kierowca peugeota 206 najechał na tył peugeota 407. Niemal w tym samym czasie, również na ul. Bieszczadzkiej, audi 80 uderzyło w tył opla vectry.
Z pozostałych 5 zgłoszonych kolizji, 3 wydarzyły się w Krośnie, 1 w Iskrzyni i 1 w Iwli. Na szczęście tym razem nie było osób rannych, a wszyscy przebadani przez policjantów kierowcy byli trzeźwi.
Ponieważ prognozy pogody na najbliższe dni przewidują podobne warunki atmosferyczne, apelujemy do wszystkich uczestników ruchu o zwiększoną ostrożność na drogach.
KMP Krosno