W samych Polsko-Słowackich Zawodach Balonowych wzięło udział 25 załóg z obu sąsiadujących krajów. Wprawdzie Polacy zdominowali imprezę zarówno liczebnie, jak i sportowo, to udział kilku załóg słowackich był sporą atrakcją dla wielu miłośników sportów balonowych.

Towarzyszące zawodom emocje związane ze zmaganiami sportowymi odrywały wielką rolę, ale przecież nie były najważniejsze. Najważniejszym było bowiem samo uczestnictwo i niesamowite wrażenia, jakie były udziałem licznie gromadzących się widzów.

Polsko-Słowackie tereny posiadają niezwykły potencjał krajobrazowo klimatyczny, mimo to stan wykorzystania i zagospodarowania ich nie osiągnął jeszcze poziomu zadowalającego zarówno ludzi tu mieszkających, jak i odwiedzających te regiony turystów.

Ci pierwsi mogliby, a nawet powinni osiągać znacznie większe dochody z rozwijającej się turystyki, zaś na tych drugich powinny czekać tu zdecydowanie lepsze warunki, niezbędne do spędzania weekendów i urlopów w każdej porze roku.

Podczas turystycznego i sportowego weekendu majowego, sporym zainteresowaniem cieszyły się towarzyszące zawodom tak zwane „loty balonem na uwięzi”. Jak zwykle nie brakowało odważnych, którzy chcieli się wznieść na kilkanaście metrów w górę w koszu balonu. Poczucie bezpieczeństwa, dla tych absolutnych balonowych nowicjuszy, stwarzały liny, którymi balon trwale przytwierdzony był do ziemi

Choć atrakcja ta stanowiła zaledwie namiastkę baloniarstwa, to i tak cieszyła się wielkim powodzeniem, zwłaszcza rzecz jasna u najmłodszych zwolenników tego pięknego sportu.

Polskich organizatorów bardzo cieszyło duże zaangażowanie słowackich partnerów imprezy. Bardzo aktywnie swoje współuczestnictwo zaakcentowali w Krośnie przedstawiciele Aeroklubu ze słowackiego Svidnika (Aeroklub Duklianskych hrdinov Svidník o.z.), którzy przyjechali wraz ze swoją motolotnią, której loty stanowiły jedną z większych atrakcji tego niezwykłego wydarzenia.

Zainicjowano też rozmowy z przedstawicielami Aeroklubu Podkarpackiego w Krośnie na temat możliwości nawiązania w najbliższej przyszłości szerszej współpracy. Zaś na czele delegacji władz samorządowych Svidnika stał burmistrz Jan Holodniak.

Jednym z podstawowych zadań związanych z powstawaniem nowego produktu turystycznego musi być promocja atrakcji turystycznych regionu, które występują zarówno po polskiej, jak i po słowackiej stronie.  

Zarówno potrzeby, jak i możliwości turystyczne regionu polsko-słowackiego pogranicza zostały w trakcie realizacji projektu „Podniebne Pogranicze” wnikliwie przeanalizowane. We wspomnianych rejonach przeprowadzono szerokie konsultacje społeczne. Rozprowadzono do wypełnienia po obu stronach granicy blisko czterysta ankiet.

Ze zgromadzonych materiałów jednoznacznie wynika, że mieszkająca tu ludność widzi potrzebę wypracowania nowego, kompleksowego produktu turystycznego.

Ów produkt powinien być oparty na dużym potencjale, składającym się zarówno z walorów klimatyczno-krajobrazowych regionu, zasobach historyczno przyrodniczych oraz istniejącej już bazie turystycznej. Szczególną rolę w tym produkcie powinny zajmować sporty i turystyka o charakterze lotniczym, gdzie wykorzystać należy potencjał ludzki, powstałą tu wcześniej infrastrukturę oraz długoletnie tradycje.

Podczas majowych spotkań, wielokrotnie wyrażano nadzieję, że nawiązane kontakty pozwolą nie tylko rozwijać współpracę, ale również doprowadzą do dalszego zbliżenia obu sąsiadujących ze sobą narodów.

Projekt współfinansowany przez Unię Europejską z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego oraz budżetu państwa za pośrednictwem Euroregionu Karpackiego w ramach Programu Współpracy Transgranicznej Rzeczpospolita Polska-Republika Słowacka 2007-2013.