Zaloguj
Zarejestruj się
KrosnoCity.pl
 
 
 

Pieśni pasyjne z Krosna i okolic

  • autor: wz / KrosnoSfera.pl
  • piątek, 10, kwiecień 2020 01:52
  • wielkość czcionki - - + +
  • Wydrukuj
Pieśni pasyjne z Krosna i okolic Fot. Pexels

Okres poprzedzający Wielkanoc to czas szczególny w kalendarzu katolickim. O pieśniach pasyjnych z Krosna i okolic, z Bartoszem Gałązką - nauczycielem, folklorystą, znawcą tradycyjnych pieśni południowo-wschodniej Polski, jednym z pomysłodawców i twórców Etnocentrum Ziemi Krośnieńskiej - rozmawia Wioletta Zimmermann-Szubra.

REKLAMA


Wiele osób nazywa Cię Bartku strażnikiem dawnych tradycji lub współczesnym, podkarpackim Kolbergiem. Jest tak dlatego, że od ponad 20 lat chodzisz po wioskach, rozmawiasz z mieszkańcami, szukasz i dokumentujesz najstarsze melodie, ratując je tym samym przed zapomnieniem. Wiem, że Twój materiał badawczy jest bardzo pokaźny. Stąd też moje pytanie - jakie pieśni śpiewa się w Krośnie i okolicy w Wielkim Poście?

- Okres poprzedzający Wielkanoc to czas szczególny w kalendarzu katolickim, pełen zadumy i wyciszenia, przygotowujący do wielkiego świętowania. Dzieli się on na dwie części - pokutną i pasyjną. Dawniej ten podział nie miał zastosowania, dlatego począwszy od Środy Popielcowej aż do Wielkiego Piątku, a nawet do Wielkiej Soboty, śpiewano pieśni pasyjne, czyli opowiadające o męce Pańskiej. To były często utwory wielozwrotkowe, bardzo poruszające obrazem krwawej męki i śmierci Zbawiciela. Dzisiaj tych utworów prawie się nie wykonuje. Wyjątkiem są ostatnie tygodnie Wielkiego Postu i nabożeństwa pasyjne, Gorzkie Żale czy Droga Krzyżowa, które na szczęście nie tracą na popularności, podczas których te pieśni również mogą być śpiewane. I trzeba je śpiewać, aby nie zostały całkowicie zapomniane, aby zachować je dla kolejnych pokoleń, bo są niezwykle wartościowe pod względem literackim i muzycznym. Większość naszych tradycyjnych pieśni pasyjnych ma swój rodowód w średniowieczu i baroku. W wielu z nich przetrwały bardzo dawne wątki muzyczne, wywodzące się z chorału gregoriańskiego, ale też i z repertuaru ludowego - z pieśni śpiewanych niegdyś na dworach czy w środowiskach klasztornych, z melodii staropolskich tańców. Także dlatego te tradycyjne pieśni pasyjne trzeba ratować. Jest jeszcze grupa pieśni, o której warto tu powiedzieć, a mianowicie tzw. pieśni kalwaryjskie, dziadowskie, związane z obchodzeniem dróżek kalwaryjskich, pochodzące głównie z XVIII i XIX wieku. Są to długie, wielozwrotkowe pieśni z łatwymi do zapamiętania refrenami. Również one obecnie znajdują się w fazie zaniku.

Tematem przewodnim pieśni pasyjnych jest przede wszystkim męka i śmierć Jezusa. Czy tak było zawsze?

- Tak. Dawne pieśni pasyjne koncentrują się przede wszystkim na różnych aspektach męki Zbawiciela. Zawiera się w nich dokładny, obrazowy opis całej drogi krzyżowej, opisują one mękę Pańską od modlitwy w Ogrójcu aż po złożenie do grobu.

Z jakiego okresu pochodzą najstarsze pieśni pasyjne, które do dzisiaj śpiewa się w Krośnie i najbliższej okolicy?

- Najwięcej tradycyjnych pieśni pasyjnych śpiewanych do niedawna w Krośnie i w okolicznych miejscowościach w lokalnych wariantach ukształtowało się w XVIII i XIX wieku. Ale są też pieśni dawniejsze. Jedną z najstarszych jest pieśń z XVI stulecia, „Rozmyślajmy dziś, wierni chrześcijanie”, śpiewana tu kiedyś na chorałową melodię. Jeszcze dawniejszą metrykę ma dobrze znana pieśń „Krzyżu święty nade wszystko”, ale nie mam na tu myśli współczesnej melodii śpiewnikowej, a jej zapomniany już obecnie wariant ludowy, tożsamy z europejskimi zapisami kancjonałowymi z XV i XVI wieku. Unikatowa w skali ogólnopolskiej jest też pieśń barokowa „Jużem dość pracował dla ciebie, człowiecze”, śpiewana w Krośnie i okolicznych parafiach (najdłużej w Targowiskach) na melodię XVIII-wiecznej pieśni żołnierskiej. Tradycyjny repertuar pasyjny jest bardzo bogaty, mało znany i rzadko opisywany, a tak ciekawy. To tradycja, którą należy ocalić od zapomnienia...

Dlaczego te pieśni są nam tak słabo znane i zanikają?

- Po pierwsze dlatego, że po reformie Soboru Watykańskiego II bardzo skrócił się czas w roku liturgicznym, kiedy można je śpiewać. Po drugie dlatego, że repertuar śpiewów religijnych uległ w ostatnich dziesięcioleciach „odmłodzeniu” i coraz częściej tradycyjne pieśni pasyjne są zastępowane przez współczesne piosenki religijne. A po trzecie - uśmiercają je tendencje do unifikacji, ujednolicania melodii śpiewów kościelnych. Giną dawne, cenne warianty melodyczne, zastępowane przez propagowane odgórnie zapisy śpiewnikowe, ogólnopolskie, które często są zredagowanymi, uproszczonymi wersjami pięknych pierwowzorów.

A co ze zwyczajem całonocnego, wypełnionego śpiewem czuwania w świątyniach w czasie Triduum? Nigdzie już nie słychać chorałowego dialogu „maryjek” adorujących Grób Pański.

- Faktycznie, to był piękny, pobożny zwyczaj, spotykany w wielu miejscach Podkarpacia jeszcze w ostatnich latach XX wieku. Śpiewano w Wielki Czwartek, Piątek i Sobotę, przez całe noce. W ludowym repertuarze przeznaczonym na Triduum Sacrum dominowały długie, wielozwrotkowe pieśni. „Maryjki”, młode dziewczęta ubrane na biało, czuwały przy grobie Pańskim, śpiewając "Fontannę", "Lamentacje Jeremiasza" i inne utwory, którym towarzyszyły dawne chorałowe melodie. Społeczności zebrane w świątyniach śpiewały pod przewodnictwem ludowych kantorek („babek”) podczas całonocnych adoracji pasyjne pieśni o kalwaryjskim rodowodzie: „Gdy miły Jezus był w Betanii”, „Wielka to miłość Boga Ojca była”, „Witaj, cierniowa korona” i inne. Dziś tych zwyczajów już nie ma, choć żyją jeszcze śpiewaczki i śpiewacy, którzy mogliby ten repertuar przekazać młodemu pokoleniu. Trzeba tylko chętnych.

Które pieśni wielkopostne są warte szczególnej uwagi i ich warianty trzeba ocalić od zapomnienia?

- W zasadzie wszystkie, chociaż ja skupiłbym się właśnie na tych, których „nasze” warianty muzyczne są zupełnie inne niż te śpiewnikowe, współczesne, a które nawiązują do dawnych zapisów kancjonałowych oraz staropolskich melodii ludowych. To zabytki kultury niematerialnej, ważna część europejskiego dziedzictwa. Cenne są również warianty melodii składających się na wspomniany cykl Gorzkich Żalów. To nabożeństwo jest zabytkiem, muzycznym i literackim, w wielu miejscach żywym - w części krośnieńskich i okolicznych parafii są one dziś śpiewane niemal tak samo (pod względem melodycznym) jak sto pięćdziesiąt czy dwieście lat temu.
 
Powiedziałeś wcześniej, że szansą ocalenia dawnych pieśni pasyjnych jest śpiewanie ich podczas nabożeństw pasyjnych. Jak to zrobić, skoro ich nie znamy?

- Wciąż żyją osoby, które znają te pieśni i pamiętają ich dawną postać. Trzeba się od nich uczyć… Okazją do tego mogą stać się warsztaty, które planujemy zorganizować w działającym od kilku miesięcy Etnocentrum Ziemi Krośnieńskiej. Do współpracy w ramach programu rewitalizacji dawnych śpiewów pasyjnych Krosna i okolic zaprosimy przedstawicieli lokalnych społeczności (m.in. zespoły śpiewacze, koła gospodyń). Przypomnimy im miejscowy repertuar, korzystając z pomocy śpiewaków-depozytariuszy tradycji oraz moich badań i zgromadzonych przez lata nagrań terenowych. Celem tych działań ma być powrót tradycyjnych pieśni pasyjnych do społeczności, w których przed laty funkcjonowały. Z wiadomego powodu plany te trzeba jednak odłożyć na kolejny rok. Mam nadzieję, że się uda...

Żałosna rozmowa z Jezusem ukrzyżowanym, patrząc na figurę Męki Pańskiej (śpiewana m.in. w kościołach parafialnych w Odrzykoniu i Rogach koło Krosna, fragment):

A któż Cię to, mój Jezu, do tak okrutnego
krzyża przybił, wszystkiego krwią ubroczonego?

Ręce Twoje, co niebo i ziemię stworzyły,
srogie gwoździe żelazne i nogi przebiły.

Ciało śliczne panieńskie gwałtem rozciągniono,
w boku Twoim głęboką ranę uczyniono.

Wieniec z ciernia i głogu bardzo kolczastego
zranił najświętszą głowę do mózgu samego.

Usta stoją otwarte, jagody skalane,
wdzięczna twarz brzydką flegmą i oczy oplwane.

Krew się jedna od słońca zsiadła gorącego,
druga na ziemię płynie z rąk, z nóg, z boku Jego.

Nad głową dekret śmierci widzę zawieszony,
gorzej niźli złoczyńca mój Jezus zelżony.

Z szat niewinność odarta, ciało obnażone
i na ognistem słońcu srodze upalone.

Żyłki nie masz, z której by krew się nie toczyła,
ani członka zdrowego, cóż to za złość była!

Tyś Święty nad Świętymi, wszystkoś ugruntował,
ach, kto Cię to, mój Jezu, tak srodze skatował?

wz

  • autor: wz / KrosnoSfera.pl

Skomentuj

Wypełnienie pól oznaczonych * jest obowiązkowe.

 

KONTAKT Z REDAKCJĄ

KrosnoCity.pl
tel. 506327412
redakcja@krosnocity.pl

Dział reklamy i biuro ogłoszeń:
tel. 506 327 412
reklama@krosnocity.pl

Zaloguj lub Zarejestruj się

Zaloguj się

Zarejestruj się

Rejestracja użytkownika
Anuluj