W ciągu ostatnich miesięcy na Podkarpaciu dochodzi do nietypowych kradzieży. Znikają całe ule z pszczołami. Do przestępstw dochodzi zwykle w małych miejscowościach. W powiecie kolbuszowskim skala jest tak duża, że Policja ostrzega pszczelarzy. W powiecie krośnieńskim, w gminie Jedlicze skradziono dwa ule.