Publicystyka
Wyszedłeś na chwilę na miasto. Wziąłeś ze sobą laptopa. Znajdujesz hotspot, łączysz się do niego i przenosisz się w wirtualny świat. Pewnie się nie domyślasz, że ktoś oddalony parę metrów od Ciebie może zobaczyć zawartość Twojego komputera oraz zobaczyć jakie strony oglądasz.REKLAMA
Raporty o sytuacji w polskich szkołach często wydają się być scenariuszem do ciekawego filmu, jednak prawda jest inna. NIK potwierdza, że zjawiska patologiczne występują niemal w każdej polskiej szkole. Dzieci i młodzież ze szkół podstawowych i gimnazjów szukają ucieczki od problemów nie w narkotykach i alkoholu, ale w zachowaniach agresywnych i wagarach.
Przychodzisz do domu, włączasz komputer i przenosisz się w wirtualny świat, nie będąc świadomym jakie niebezpieczeństwo Cię otacza. Wirusy, włamywacze, czy wyłudzacze to tylko niektóre zagrożenia jakie czyhają na Ciebie w internetowym świecie. Czekają aż popełnisz błąd i pozwolisz aby przejęli władzę nad Twoim komputerem.
Za dwa lata Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji wprowadzi próbne dowody osobiste z chipem, zawierającym podpis elektroniczny i zakodowane dane biometryczne, do których dostęp będą mieli urzędnicy i obywatele. Korygowanie danych będzie się odbywało w urzędach bądź za pośrednictwem internetu.
Kampania pt. ”Kocham. Nie biję” rozpoczęła się 3 września bieżącego roku. Jej współorganizatorami są Fundacja Krajowego Centrum Kompetencji „KCK”, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz Policja.
Czy ktoś dzisiaj mógłby uwierzyć, że u naszych drzwi znów stanie wróg, że tak, jak już z górą 60 lat temu zagrozi nam i naszym bliskim? Wydaje się, że w dobie internetu i wszechobecnej nowoczesności jest to niemożliwe, a wojny to relikt zamierzchłej przeszłości. Tylko co na to mogliby powiedzieć mieszkańcy Gruzji czy Abchazji.
Podczas gdy na rynku i w restauracjach krośnieńskich trwa święto, na naszych ulicach o nieszczęście nie trudno. Dopiero opisywaliśmy jeden groźnie wyglądający wypadek. Nie trzeba było długo czekać, a brawura kierowców znowu dała o sobie znać. Przed godziną pierwszą w nocy, niewiele dalej, bo znów na ulicy Powstańców Warszawskich, zdarzył się kolejny wypadek.
1/3, a w niektórych zawodach nawet 1/2 pracowników pali papierosy. Można więc powiedzieć, że to nałóg na szeroką skalę. Zbyt szeroką. Co skłania ludzi do zatruwania swojego zdrowia? Tego nie wiadomo... Wiadomo natomiast jak pracodawcy reagują na zaistniałą sytuację. Przeważnie nie robią zbyt wiele... Najprostszym i najpowszechniejszym krokiem jest całkowity zakaz palenia w budynku. Pracodawca ma poczucie, że rozwiązał problem, podczas gdy zmienia się jedynie miejsce urządzania przerwy na papierosa. REKLAMA