KrosnoCity.pl - Krośnieński Portal Informacyjny

Przełącz się na komputer Register Login

Joanna Brylińska: "Dostałyśmy kubeł zimnej wody na głowę"

Joanna Brylińska: "Dostałyśmy kubeł zimnej wody na głowę" Fot. KSS Karpaty Krosno

Po pięciu wygranych meczach z rzędu drużyna Karpat doznała bardzo bolesnej porażki, z przedostatnim w tabeli zespołem z Sosnowca. W rozgrywanym awansem z 17 kolejki spotkaniu, podopieczne Grzegorza Kosatki potrzebowały zaledwie trzech setów, aby kolejny podkarpacki zespół wrócił do domu z pustymi rękoma.

REKLAMA


O ile po porażce Developresu można był mówić o niespodziance, to drugie zwycięstwo SMSu z dużo wyżej notowanym zespołem, nie może już być dziełem przypadku. Sosnowiczanki nie czują respektu przed żadnym rywalem, o czym trener SMSu przekonywał przed spotkaniem.

- Nie wiem jaki będzie wynik, ale wychodzimy tak, jak do każdego meczu. Nie ma znaczenia, czy to jest przeciwnik z pierwszego miejsca, czy ostatniego – walczymy z każdym tak samo - mówił Grzegorz Kosatka.

Zawodniczki z Sosnowca od początku zaryzykowały mocną zagrywką i to przyniosło spodziewany efekt.Problemy w drużynie Karpat z przyjęciem nie pozwalały wyprowadzać skutecznych ataków, co szybko znalazło odzwierciedlenie na tablicy wyników. W środkowej części seta SMS wypracował czteropunktową przewagę, której nie oddał już do końca partii.

Drugi set miał bardzo podobny przebieg. Podopieczne Grzegorza Kosatki konsekwentnie realizowały elementy, które dały wygraną w pierwszej partii i po 45 minutach gry na tablicy wyników było już 2:0.

W trzeciej partii pojawiło się małe światełko w tunelu dla krośnieńskiej drużyny. W pierwszej połowie rozgrywki Karpatki nie pozwoliły rywalkom ponownie odskoczyć, a nawet same wypracowały niewielkie prowadzenie. Końcówka należała jednak ponownie do sosnowiczanek, które potrzebowały zaledwie kilku minut, aby ze stanu 13:15, wprowadzić set w decydującą fazę z wynikiem 20:17. Trzypunktowego prowadzenia gospodynie nie pozwoliły już sobie wyrwać do końca seta, wygrywając jednocześnie całe spotkanie 3:0.

SMS PZPS I Sosnowiec - PWSZ Karpaty MOSiR KHS Krosno 3:0 (25:21, 25:18, 25:22)

Grzegorz Kosatka analizując na gorąco przebieg spotkania, w rozmowie z serwisem khskarpaty-krosno.pl zwrócił uwagę, na trzy elementy gry, które w jego ocenie zadecydowały o końcowym wyniku. Zdaniem trenera SMSu, to co zadziało w starciu z Developresem okazało się zabójcze również dla zespołu z Krosna.

- Byliśmy lepsi w trzech elementach: w zagrywce, w przyjęciu i ataku. To zadecydowało. W zagrywce zdobyliśmy siedem punktów, w przyjęciu mieliśmy około 60%, czyli bardzo dobrze. Można było sobie pograć ciekawą siatkówkę, co zaowocowało dobrym atakiem na poziomie zespołu 51% - mówi Grzegorz Kosatka. - Mieliśmy pewne założenia, przygotowaliśmy się dobrze, jak do każdego meczu. Nie zawsze udaje się je zrealizować, ale dziś je zrealizowaliśmy, co znalazło odzwierciedlenie w wyniku. Zagraliśmy podobny mecz jak z Rzeszowem, na podobnej zasadzie, czyli dobra zagrywka i odrzucenie przeciwnika. U siebie gramy dużo lepiej, zdecydowanie lepiej gramy we własnej hali, szczególnie zagrywką. To procentuje w każdym meczu - dodaje.

Pełniąca rolę asystenta trenera Karpat, Joanna Bednarczyk, w pomeczowym komentarzu potwierdza, że problemy z przyjęciem zadecydowały o przebiegu spotkania. Rywalki obijając krośnieński blok odebrały Karpatkom możliwość wyprowadzania kontr.

- Dziewczyny z Sosnowca zagrały bardzo dobre spotkanie, od początku meczu naskoczyły na nas wypracowując sobie przewagę. Chwilami mieliśmy problem z dobrym przyjęciem zagrywki, a co za tym idzie skończeniem ataku - mówi Joanna Bednarczyk. - Z kolei sosnowiczanki bez większych problemow przyjmowały nasza zagrywkę, skutecznie obijały blok nie dając nam możliwości wyprowadzenie kontry - dodaje.

Joanna Brylińska, grająca na pozycji przyjmującej w krośnieńskim zespole, mocno żałuje straconej szansy na powiększenie dorobku punktowego, w starciu z teoretycznie najsłabszym zespołem w lidze.

- Ciężko mi cokolwiek powiedzieć, nie pokazałyśmy nic z gry którą prezentowałyśmy w Sulechowie. Nietypowo grałyśmy w środę, co na pewno złożyło się na nasza złą dyspozycję - mówi Joanna Brylińska. - Szkoda straconych punktów, bo przy wygranej mocno zbliżyłybyśmy się do Developresu, a tak szanse są niewielkie. Dostałyśmy kubeł zimnej wody na głowę, po którym musimy się otrząsnąć i w niedzielę wyjść na parkiet dając z siebie 110 % - dodaje.

Trener Karpat podsumowanie środowego występu swoich podopieczny rozpoczął od słów skierowanych bezpośrednio do kibiców, dziękując za głośny doping i jednocześnie przepraszając za słaby występ. - Chciałbym przeprosić kibiców za naszą postawę, którzy stawili się w Sosnowcu i tak wspaniale nas dopingowali. Dziękujemy im za to.

Dominik Stanisławczyk komentując przebieg spotkania otwarcie przyznaje, że jego podopieczne zagrały poniżej oczekiwań. Podkreślił również, że zawodniczki reprezentujące Szkołę Mistrzostwa Sportowego, mimo młodego wieku, znają już dobrze siatkarskie rzemiosło.

- Jeśli chodzi o sam mecz to można szukać wielu wymówek, ale tak naprawdę zagraliśmy słabiej niż SMS. Gratulacje dla tych młodych dziewcząt, bo wiedzą jak należy grać w siatkówkę - mówi Dominik Stanisławczyk.

Karpatki wielokrotnie udowadniały, że potrafią się podnieść o przegranych spotkaniach i w kolejnych występach pokazać całkowicie inne oblicze. Pozostaje mieć nadzieję, że tak będzie i tym razem, bo w niedzielę kolejny, bardzo ważny występ. Jaka zdaniem trenera jest recepta na sukces w starciu z Developresem?

- My musimy jak najszybciej zapomnieć o tym spotkaniu i walczyć o trzecie miejsce w tabeli, bo strata tych trzech punktów spowodowała, że musimy pokonać jednego z faworytów (Rzeszów, Ostrowiec) i Spartę, aby być pewnym zajęcia tej pozycji. Mamy czas do niedzieli, żeby solidnie przygotować się na mecz z Developresem i na pewno to zrobimy. Czy to wystarczy? Przekonamy się w niedzielę. Bez wątpienia będziemy chcieli się zrehabilitować i pokazać lepszą siatkówkę niż wczoraj - mówi Stanisławczyk.

dk

  • autor: dk

Skomentuj

Wypełnienie pól oznaczonych * jest obowiązkowe.

© KrosnoCity.pl 2008 - 2021

Top Desktop version

twn Czy na pewno chcesz przełączyć się na wersję komputerową?