Zaloguj
Zarejestruj się
KrosnoCity.pl
 
 
 

Sparta kolejnym terytorium zdobytym przez Karpatki

Sparta kolejnym terytorium zdobytym przez Karpatki Fot. Łukasz Jaracz | www.lukaszjaracz.com

Krośnieńskie siatkarki kolejny raz wracają z gościnnych występów z kompletem punktów. Tym razem ofiarą Karpatek padły zawodniczki Sparty Warszawa, choć trzeba szczerze przyznać, że nie oddały zwycięstwa bez walki.

REKLAMA


Mecz rozpoczął się po myśli krośnianek, które szybko osiągnęły trzypunktową przewagę. Taki stan utrzymywał się przez większą część seta. Warszawianki goniły, ale Karpatki starały się kontrolować przebieg partii. Mimo, że krośnieńskie siatkarki miały w końcówce niewielką przewagę i piłkę setową nad siatką nie potrafiły postawić kropki nad „i”. Podopieczne Jacka Pasińskiego zwietrzyły szansę i w końcówce, zachowując więcej zimnej krwi, wyszły z trudnego położenia, wygrywając pierwszego seta 29:27.

Przegrana w pierwszym starciu podziałała na podopieczne Dominika Stanisławczyka jak zimny prysznic.Krośnieńskie zawodniczki chciały szybko zatrzeć złe wrażenie, wypracowując na początku seta niewielką przewagę (1:4). Spartanki, wyraźnie podbudowane przebiegiem pierwszego seta, nie zamierzały jednak być biernym uczestnikiem tego widowiska. W połowie seta to one objęły dwupunktowe prowadzenie (13:11), na co trener Karpat zareagował prosząc o przerwę. Z perspektywy całego spotkania był to chyba kluczowy moment, bo Karpatki zaczęły grać swoją, niezwykle skuteczną siatkówkę. Zdobywając punkty całymi seriami szybko zdołały odrobić straty i wygrać drugiego seta doprowadzając do wyrównania w meczu.

Kolejne dwie partie to już dominacja Karpatek. Spartanki miały momenty, szczególnie w czwartej partii, w których łapały kontakt z rywalkami, ale to nie wystarczyło, aby odwrócić losy spotkania. Zdobywając kolejne trzy punkty Karpatki potwierdziły swoje wysokie aspiracje, na zakończenie rundy zasadniczej w czubie tabeli.

MUKS Sparta Warszawa - PWSZ Karpaty MOSiR KHS Krosno 1:3 (29:27, 18:25, 20:25, 23:25)

Libero krośnieńskiego zespołu, Paulina Czekajska, komentując dzisiejszy występ podkreśliła, że presja, jaka ciąży zwykle na faworycie spotkania, dała o sobie znać w pierwszym secie. Na szczęście drużyna szybko podniosła się po przegranej partii i doprowadziła do szczęśliwego zakończenia.

- Mecz z Warszawą, wbrew pozorom, nie był łatwy. Nikt nie ukrywał, że to my będziemy liderem tego spotkania i chyba to zgubiło nas w pierwszym secie. Na całe szczęście przegrana pierwszego seta podziałała na nas jak kubeł zimnej wody. Wzięłyśmy się w garść i wygrałyśmy cały mecz, chociaż nie było łatwo. Sparta, to wbrew pozorom i pozycji w tabeli, ciężki przeciwnik. Dziękujemy kibicom, bo po raz kolejny nie zawiedli i przejechali taki kawal drogi, żeby nas dopingować. Jest to na prawdę fajne uczucie na wyjeździe czuć się jak u siebie - mówi Paulina Czekajska.

Paula Słonecka podkreśliła, że kolejny raz, fantastyczna postawa krośnieńskich kibiców, okazała się nieocenioną pomocą w trudnych momentach. Jak widać trud przygotowań oraz kilometry pokonane przez członków Klubu Kibica nie poszły na marne.

- Podsumowując mogę powiedzieć, że po pierwsze bardzo cieszą trzy punkty. Wyszłyśmy trochę „uśpione” na ten mecz, co zaskutkowało pierwszym setem wygranym przez Warszawę. Na szczęście obudziłyśmy się w porę i kolejne trzy sety wygrałyśmy, chociaż było dosyć nerwowo. W krytycznych momentach pomogli nam nasi kibice, za co ogromnie jesteśmy wdzięczne. Można było się spodziewać łatwiejszego meczu, ale ten wcale taki nie był. Dostosowałyśmy się do stylu gry przeciwniczek zamiast „grać swoje”. Jak już wspomniałam zwycięstwo za trzy punkty ogromnie nas cieszy i teraz pozostało nam się dobrze przygotować do ostatniego meczu z Ostrowcem - mówi Paula Słonecka.

Również Joanna Bednarczyk, pełniąca rolę asystenta trenera, potwierdziła, że było to trudne spotkanie.Na dobrą postawę spartanek w zagrywce Karpatki odpowiedziały skuteczną grą w ataku oraz bloku, co wystarczyło, aby odnieść zwycięstwo za trzy punkty.

- Był to ciężki mecz, mimo że to my nadawaliśmy ton grze, gospodynie zdołały odrabiać straty i doprowadzać do nerwowych końcówek. Dobra zagrywka przeciwniczek znacznie utrudniała nam grę. Wysoka skuteczność w ataku oraz bloku pozwoliły nam wyjść zwycięsko z tego meczu - mówi Joanna Bednarczyk.

Dzięki zwycięstwie w Warszawie podopieczne Dominika Stanisławczyka awansowały na drugie miejsce w tabeli. Warto jednak pamiętać, że Developres ma o jeden mecz do rozegrania więcej, więc pozycja wicelidera jest w pewnym sensie wirtualna. Mimo wszystko obrazek, jakim jest aktualna tabela ligowa, musi cieszyć, nawet jeśli pozycja Karpat jest jedynie tymczasowa. Teraz piłka jest po stronie rzeszowskiego zespołu, a to może być dla niego pewnym obciążeniem w kolejnych meczach.

dk

  • autor: dk

Skomentuj

Wypełnienie pól oznaczonych * jest obowiązkowe.

 

KONTAKT Z REDAKCJĄ

KrosnoCity.pl
tel. 506327412
redakcja@krosnocity.pl

Dział reklamy i biuro ogłoszeń:
tel. 506 327 412
reklama@krosnocity.pl

Zaloguj lub Zarejestruj się

Zaloguj się

Zarejestruj się

Rejestracja użytkownika
Anuluj