KrosnoCity.pl - Krośnieński Portal Informacyjny

Przełącz się na komputer Register Login

Zagadkowe oznakowanie "nad Lubatówką"

Zagadkowe oznakowanie "nad Lubatówką" Fot. KrosnoCity.pl

Uwagę naszych czytelników zwróciło zagadkowe oznakowanie kładki na Lubatówce. Przesłaliśmy w tej sprawie szereg pytań do Urzędu Miasta. W międzyczasie oznakowanie już poprawiono. Czy w ogóle jest tam potrzebne?

REKLAMA


Kładka nad Lubatówką pomiędzy bulwarem a ul. Olejarską na wysokości ul. Parkowej została oznakowana w sposób absurdalny znakami, które wzajemnie się wykluczają. Z każdej strony ustawiono znak “droga dla pieszych” (C-16) oraz “koniec drogi dla pieszych” (C-16A).

Absurd jest skutkiem pomyłki i braku wyobraźni ludzi ustawiających te znaki. Nie rozumieli czemu to oznakowanie ma służyć. - Oznakowanie było związane z błędem wykonawcy, który umieścił znaki obrócone w stosunku do projektu organizacji ruchu i zostało natychmiastowo poprawione - zaznacza Joanna Sowa, rzeczniczka prasowa prezydenta.

Przez całe lata kładka nad Lubatówką funkcjonowała bez oznakowania, skąd zmiana?
- Wykonawca wyłoniony w przetargu zobowiązany był do opracowania dokumentacji technicznej remontu kładki wraz z opracowaniem projektu czasowej oraz stałej organizacji ruchu w oparciu o PFU (Program Funkcjonalno-Użytkowy) - odpowiada Joanna Sowa.

W projekcie stałej organizacji ruchu pojawiło się oznakowanie pionowe kładki. -  Z uwagi na szerokość 1,55 m, która nie pozwala na bezpieczny jednoczesny ruch rowerów i pieszych. Ponadto ruch rowerowy na tej kładce jest niemożliwy z uwagi na schody i pochylnie dla wózków o znacznym pochyleniu (od ul. Olejarskiej). Kładka zlokalizowana jest w bliskim sąsiedztwie parku Jordanowskiego co powoduje znaczący ruch, zarówno matek z wózkami, jak i rowerzystów. Dlatego też oznakowanie tego miejsca należy do obowiązków zarządcy czyli Gminy Krosno - podkreśla Joanna Sowa. Dodaje - Oznakowanie zostało prowadzone głównie przez sugestie pieszych, którzy w tym miejscu często mieli problem z bezpiecznym przejściem przez kładkę.


Kładka Ojca Bernatka w Krakowie (nad Wisłą).
Zdjęcie Google Street View przesłane przez Urząd Miasta w Krośnie jako przykład oznakowania kładek.

Czemu służy oznakowanie? Znak “droga dla pieszych” (C-16) przy wejściu na kładkę informuje nas, że można po niej poruszać się tylko pieszo. Znak C-16 to znak nakazu: jeżeli poruszasz się rowerem, to na kładce musisz z niego zsiąść. Znak “koniec drogi dla pieszych” (C-16A) przy wyjściu z kładki informuje, że droga dla pieszych się kończy i dalej już możemy, np. wsiąść na rower. Musimy się liczyć z tym, że możemy napotkać poruszających się drogą motocyklistów albo samochody. Pamiętajmy, że znak C-16A nie jest znakiem zakazu, nie zakazuje pieszego poruszania się, a czasem jest tak błędnie interpretowany.

Ile kosztowało oznakowanie? Przebudowa całej kładki kosztowała: 68 969,18 zł i jest to kwota ryczałtowa bez wyodrębnienia kwoty na samo oznakowanie pionowe. Jednakże zgodnie z panującymi cenami rynkowymi można stwierdzić, że koszt znaków to około 200 zł.

Urząd Miasta Krosna informuje, że na równocześnie remontowanej kładce przy ul. Fredry również wprowadzone zostanie oznakowanie pionowe, które nakazuje ruch pieszych i rowerzystów oraz jednocześnie „zakazujący” ruch motocykli. Jest to również spowodowane sugestiami pieszych, którzy obawiają się szybko jeżdżących w tym miejscu motocykli.

Piotr Dymiński

  • autor: pd

4 komentarzy

  • normalny i myślący

    Krośnianka - jesteś głupsza od tego urzędasa który te znaki wymyślił :)
    Oby mniej Twoich kolegów pracowało w urzędach za moje podatki...

    Zgłoś nadużycie normalny i myślący niedziela, 28, wrzesień 2014 09:28 Link do komentarza
  • Krośnianka

    Pytałam znajomego. który pracuje w UM przy drogach czemu oznakowali tą kładkę skoro wcześniej nie było tam znaków. Wydawało mi się, że to faktycznie zupełnie nie potrzebne. No i ta cała krytyka na k24.
    Wytłumaczył mi, że ta kładka jest nie oświetlona a wały nad Lubatówką nie mają oznakowania i każdy może na nie wjechać czy rowerem czy skuterem. Szczególnie w nocy. Gdyby ktoś np spadł na rowerze ze schodów to mógłby urząd podać do sądu i zapewne by wygrał. Zresztą opowiadał, że notorycznie mają takie problemy. Także teraz pytanie czy źle zrobili wydają 200 zł i zabezpieczając podatników przed tysiącowymi odszkodowaniami?
    Może jestem stronnicza ale jeśli urząd będzie zatrudniał takich ludzi jak mój kolega to decyzje jakie będą podejmowane będą trafne mimo że pewnie będzie dużo nowych rzeczy. Ale chyba warto iść z duchem czasu i coś zmieniać nawet jeśli to kosztuje.

    Zgłoś nadużycie Krośnianka niedziela, 28, wrzesień 2014 07:41 Link do komentarza
  • xz

    200zł to koszt jednego znaku? Czyli 800zł za wszystkie..

    Zgłoś nadużycie xz niedziela, 28, wrzesień 2014 00:51 Link do komentarza
  • neon

    nawet było to w teleexpresie piątkowym:) lool

    Zgłoś nadużycie neon sobota, 27, wrzesień 2014 19:17 Link do komentarza

Skomentuj

Wypełnienie pól oznaczonych * jest obowiązkowe.

© KrosnoCity.pl 2008 - 2021

Top Desktop version

twn Czy na pewno chcesz przełączyć się na wersję komputerową?