Nie ma możliwości, aby w projekcie zamieścić zapis o obowiązku wyburzenia jakiegoś budynku czy likwidacji targowicy. O dalszej przyszłości palcu targowego zadecyduje prezydent i Rada Miasta. Właściciel nie może pracować nad poprawą estetyki miejsca nazwanego targowicą ponieważ jest to teren zalewowy. Wiadomym także jest, ze nie można pozbawić tylu ludzi miejsc pracy, o czym wie nawet prezydent.

Urząd miasta zwrócił się o ponowne wykonanie opracowania na temat terenu zalewowego, nowa analiza ma powstać w ciągu roku. Jak widzimy obecna sytuacja obala plotki jakoby na miejscu placu targowego miałby powstać jakikolwiek obiekt rekreacyjny.
Także pogłoski o tym jakoby Parlament Dzieci i Młodzieży, który odbył się 1 czerwca, na którym młodzież przedstawiła postulat o wybudowaniu hali targowej, mając na celu ogólne dobro i poprawienie warunków pracy sprzedawców, miał jakikolwiek wpływ na decyzję Urzędu Miasta.

Każdy projekt, który pochodzi od projektantów i architektów, zajmujących się planem, renowacji starego miasta przekazany jest do wglądu publicznego.

Rozpatrywany jest także na zebraniach prezydenta z mieszkańcami, co wskazuje na to, że urząd interesuje się zdaniem mieszkańców. Do 31 lipca mieszkańcy mogą składać uwagi.
Katarzyna Janocha
Foto: Łukasz Jaracz







Ostatnimi czasy duże kontrowersje wzbudził plan zagospodarowania przestrzennego placu targowego przy ulicy Legionów. Jednak według Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Krakowie jest to teren zalewowy, czyli nic w tym miejscu nowego powstać nie może. Urząd ma na celu poprawienie estetyki miasta, lecz chociaż targowica ze względu na wygląd i brak walorów została wskazana do likwidacji, w obecnym stanie nic nie można zrobić. 































