Chorowała i była bliska śmierci. Nie udzielono jej żadnej pomocy weterynaryjnej. Przez cały rok "Animalsi" interweniowali w sprawie wygłodzonej suczki na łańcuchu. Teraz jest pod ich opieką, szukają dla niej nowego domu, a także środków na pokrycie kosztów operacji.