KrosnoCity.pl - Krośnieński Portal Informacyjny

Przełącz się na komputer Register Login

Pogoda

Wyż znad Islandii skutecznie blokuje cyrkulację zachodnią, pogodę w Polsce kształtuje rozległy niż z wieloma ośrodkami wtórnymi. Sytuacja baryczna nie ulegnie zasadniczej zmianie w najbliższych dniach, ale koniec tygodnia przyniesie ocieplenie, a w niedzielę na dłużej niż ostatnio wyjrzy słońce.

REKLAMA




Oddychamy powietrzem, które jeszcze tydzień temu płynęło nad Morzem Barentsa. W trakcie swej drogi na południe nie ogrzało się ono znacząco, gdyż płynęło w obszarze niżu, pod chmurami kłębiastymi i kłębiasto-warstwowymi, dlatego mamy niskie temperatury w naszym kraju. Sytuacja baryczna ulegnie oczywiście zmianie i już widać je w prognozach średnioterminowych, lecz przebudowa pola ciśnienia będzie powolna, musimy zatem uzbroić się w cierpliwość i poczekać na ocieplenie kilka dni - do drugiej połowy tygodnia. We wtorek na niebie sporo chmur piętra niskiego, choć przejaśnienia też wystąpią. Nadal opady pochodzenia konwekcyjnego z chmur Cumulonimbus, w nomenklaturze meteorologicznej określane „przelotnymi”. Spadnie nie tylko deszcz, ale również krupa śnieżna i śnieg.

Idą zmiany w pogodzie - niestety niekoniecznie takie, jakich byśmy sobie życzyli. W piątek przewędruje najpierw linia zbieżności związana z płytką zatoką niżową, a następnie już zasadniczy front chłodny, po przejściu którego na święta spłynie do Polski arktyczne powietrze, co w kwietniu oznacza jeszcze opady deszczu ze śniegiem, niekiedy krupy śnieżnej. Musimy być gotowi na spadek temperatury maksymalnej aż o kilkanaście stopni.

Ciśnienie wzrasta od sobotniego przedpołudnia - wczoraj rano ciśnienie znormalizowane, tj. zredukowane do poziomu morza spadło do 994 hPa, dziś wynosi około 1015 hPa, w poniedziałek przekroczy już 1020 hPa. Pozostaniemy jednak w chłodnej masie powietrza o równowadze chwiejnej, zatem zaledwie trzy godziny po wschodzie słońca licznie tworzyć się zaczną chmury Cumulonimbus z opadami przelotnymi, nie tylko w postaci deszczu, ale również krupy śnieżnej. Dopiero we wtorek nad Polską rozbuduje się wyż, dzięki któremu rozwój chmur kłębiastych będzie występował tylko do stadium Cumulus congestus, które opadów nie przyniosą. Wtorkowy początek doby chłodny, z przymrozkiem do -3°C, po południu zaś o trzynaście stopni cieplej przy niskiej wilgotności powietrza.

Znajdujemy się po południowej stronie frontu oddzielającego powietrze polarne od arktycznego. To pierwsze - cieplejsze - napływać będzie w najbliższych dniach. W środę i czwartek popołudniami na termometrach kilkanaście stopni Celsjusza. Powietrze arktyczne dotrze na krótko pod koniec tygodnia i przejściowo ochłodzi się, lecz tak zimno jak w miniony weekend już nie będzie.

Dobiega końca kwietniowy atak zimy. Po mroźnej sobocie i śnieżnej niedzieli rozbudowuje się klin wyżu, który położy kres napływowi arktycznego powietrza i rozpocznie naturalny okres synoptyczny z cyrkulacją zachodnią. To zwiastuje ocieplenie i niekiedy opady deszczu, na które jednak - mając na uwadze suchy marzec - narzekać nie wypada.

O ile epizodyczna zimowa pogoda w kwietniu nikogo szokować nie powinna, o tyle ostatnio było tak ciepło i sucho, że tym razem zmiana pogody będzie wyjątkowo odczuwalna. Najbliższy weekend będzie zimny i śnieżny. Ponadto całkowite zachmurzenie, brak usłonecznienia i niskie ciśnienie wywołają niekorzystne warunki biometeorologiczne, w szczególności senność. Czy to ostatni okres w tym sezonie, gdy znów trzeba będzie sięgnąć po zimowe kurtki? Możliwe, ale lepiej niczego nie obiecywać na próżno.

Nareszcie dobre wieści dla rolników z niepokojem wyczekujących opadów. W przyszłym tygodniu antycyklon ustąpi, a władzę nad pogodą w Europie Środkowej - w tym także w Polsce - przejmą niże. Poniedziałek to na razie ostatni słoneczny i ciepły dzień, po południu termometry wskażą 17°C. Ciśnienie spada od niedzieli, co okaże się zapowiedzią pochmurnego wtorku ze słabym deszczem. W kolejnych dniach coraz więcej opadów i jednocześnie coraz chłodniej. Pod koniec tygodnia popada śnieg. Wykorzystajmy zatem piękny i ciepły poniedziałek, gdyż potem pogoda dobitnie uświadomi nam, że to dopiero początek wiosny, a zima jeszcze o nas pamięta.

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenie pierwszego stopnia przed oblodzeniem dla Krosna i powiatu.

Sytuacja hydrologiczna pogarsza się tak szybko, że zapowiedzi słonecznej i suchej pogody z dnia na dzień cieszą coraz mniej. W środę po południu wilgotność powietrza spadła do 6% przy wysokiej, wiosennej temperaturze i silnym marcowym słońcu, a opadów - choćby śladowych - nie notowaliśmy od wielu dni. Piątek i niedziela także zapowiadają się pogodnie i sucho. Szansa na słaby deszcz tylko w nocy z soboty na niedzielę w strefie szybko odchodzącego na południe frontu chłodnego. Po jego przejściu znowu rozbuduje się wyż i rozpogodzi się. W przyszłym tygodniu czeka nas znaczne ochłodzenie.

Przesilenie wiosenne mamy już za sobą. Od ubiegłego piątku dzień jest dłuższy od nocy i taki stan rzeczy utrzyma się aż do 25 września. Utrzymuje się napływ bardzo suchego, polarno-kontynentalnego powietrza, które - poddawane coraz intensywniejszemu nasłonecznieniu - szybko ogrzewa się. Nocami natomiast obserwujemy tendencję odwrotną, w wyniku czego nad ranem i rano występują przymrozki. W środę po południu będzie aż o dwadzieścia stopni cieplej niż o świcie. Około godziny 15:00 termometry wskażą 18°C przy bardzo niskiej wilgotności względnej poniżej 25%. W czwartek trochę chłodniej, co spowodowane będzie przemieszczeniem się wyżu nad zachodnią Europę i zmianą kierunku napływu powietrza do naszej części kraju - ze wschodniego na północno-zachodni.

Wyż zaczyna słabnąć, ale jego panowanie potrwa jeszcze dobrych kilka dni. Początek nadchodzącego tygodnia zapowiada się bezchmurnie, popołudnia będą coraz cieplejsze - najwyższych temperatur spodziewamy się w środę i czwartek. Już w poniedziałku możemy liczyć na 11°C, dzień później na termometrach maksymalnie 13°C, ale noce nadal chłodne, z przymrozkami. Ciśnienie wysokie, ale już nie tak, jak w niedzielę rano, ze stopniowym spadkiem.

Bardzo silny wyż objął swoim wpływem także Polskę, lecz antycyklogeneza jeszcze się nie skończyła, więc ciśnienie w układzie wciąż wzrasta. W najbliższy weekend rzadko spotykane jego wartości notować będą barometry w całym kraju. Najwyższe ich wskazania wystąpią jednak na północy. Ów wyż kierować będzie ze wschodu i północnego wschodu suche, ale chłodne powietrze, zatem szykujmy się na codzienne, i to solidne przymrozki, popołudniami natomiast - mimo lazurowego nieba, a co za tym idzie maksymalnego możliwego o tej porze roku dwunastogodzinnego usłonecznienia - będzie co najwyżej kilka stopni Celsjusza. Wiatr na ogół z kierunków wschodnich, tylko nad ranem i o porankach zmienny. W przyszłym tygodniu ocieplenie i duża dobowa amplituda temperatur, jak na suche powietrze przystało.

REKLAMA




© KrosnoCity.pl 2008 - 2021

Top Desktop version

twn Czy na pewno chcesz przełączyć się na wersję komputerową?