Drift i wyścigi jako osobne wykroczenia

Jedną z kluczowych zmian jest formalne zdefiniowanie driftingu w przepisach. Celowe wprowadzenie pojazdu w poślizg i utrata przyczepności kół będą traktowane jako odrębne wykroczenie. Za sam drift kierowca zapłaci co najmniej 1500 zł grzywny, a jeśli manewr stworzy realne zagrożenie w ruchu – minimum 2500 zł.

Ministerstwo Sprawiedliwości podkreśla, że nowe regulacje mają uderzyć w zachowania znane z nagrań publikowanych w internecie: slalom między autami, jazdę po podwójnej linii czy agresywne hamowanie. Jak zaznacza wiceminister Arkadiusz Myrcha, są to działania, które bezpośrednio zagrażają życiu i zdrowiu innych uczestników ruchu.

Koniec „kolekcjonerów zakazów”

Nowelizacja znacząco zaostrza kary wobec osób lekceważących sądowe zakazy prowadzenia pojazdów. Złamanie takiego zakazu ma skutkować dożywotnim odebraniem prawa jazdy. Co więcej, standardem ma być bezwzględna kara więzienia – zawieszenie wyroku będzie możliwe jedynie w wyjątkowych przypadkach.

Za rażące przekroczenie prędkości połączone z narażeniem innych na utratę życia lub zdrowia grozić będzie od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.

Konfiskata auta i wysokie nawiązki

Ustawa rozszerza również mechanizm przepadku pojazdu. Konfiskata będzie mogła objąć nie tylko nietrzeźwych kierowców, ale także osoby łamiące sądowe zakazy prowadzenia aut.

W przypadku samochodów nienależących do sprawcy – np. leasingowanych lub pożyczonych – sąd nie orzeknie konfiskaty, lecz nawiązkę finansową. Jej wysokość może wynosić od 5 tys. do nawet 500 tys. zł.

Nielegalne zloty pod kontrolą

Nowe przepisy obejmują także organizatorów nielegalnych spotkań motoryzacyjnych. Zloty liczące co najmniej 10 pojazdów będą wymagały zgłoszenia do urzędu gminy oraz uzyskania zgody samorządu. To kolejny element walki z nielegalnymi wyścigami i niebezpiecznymi pokazami na drogach publicznych.

Wątpliwości konstytucyjne

Choć prezydent podpisał ustawę, zapowiedział skierowanie jej w trybie następczym do Trybunału Konstytucyjnego. Rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz podkreślił, że cel społeczny – ochrona życia i zdrowia oraz skuteczniejsza walka z brawurą – jest słuszny. Jednocześnie zaznaczył, że część rozwiązań może budzić poważne wątpliwości z punktu widzenia zasad demokratycznego państwa prawa.

Pałac Prezydencki popiera więc kierunek zmian, ale zastrzega, że konstrukcja niektórych przepisów wymaga oceny konstytucyjnej.

Kiedy przepisy wejdą w życie

Większość nowych regulacji zacznie obowiązywać po 30 dniach od oficjalnego ogłoszenia ustawy. Przepisy dotyczące driftingu wejdą w życie później – po trzech miesiącach, dając kierowcom więcej czasu na dostosowanie się do nowych zasad.

Nowelizacja ustawy o poprawie bezpieczeństwa ruchu drogowego została uchwalona przez Sejm 7 listopada, a w minionym tygodniu posłowie przyjęli poprawki Senatu. Podpis prezydenta był ostatnim etapem procesu legislacyjnego.